Chodzi o wprowadzone tzw. ustawą okołobudżetową na 2013 r. zmiany w mechanizmie naliczania środków na doskonalenie zawodowe nauczycieli. W 2014 r. zostanie on utrzymany - gminy będą mogły ponownie przeznaczyć na ten cel do jednego procenta, ale nie mniej niż 0,5 proc. łącznej puli środków na wynagrodzenia dla tych pracowników.
– To skandal, bo z jednej strony w uzasadnieniu do projektu nowelizacji Karty nauczyciela pisze się, że zmiany mają na celu podwyższanie jakości kształcenia, a z drugiej zabiera się pieniądze na ten cel – mówi Marek Pleśniar, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. Podobnie uważa Sławomir Broniarz, prezes ZNP. Podkreśla, że nie rozumie, skąd te ograniczenia, skoro rząd zapewnia, że priorytetem jest jakość kształcenia.