Z działań rzecznika cieszą się rodzice uczniów, którzy liczą, że osoba spoza środowiska spojrzy na sprawę obiektywnie. Chodzi o skierowanie do sądu dla nieletnich wniosku dotyczącego 11 uczniów, którzy podczas lekcji mieli używać słów wulgarnych, nie reagować na polecenia nauczycieli, bawić się telefonami komórkowymi i rzucać papierkami. Nie wiadomo jeszcze, jaką decyzję w ich sprawie podejmie sąd. Niezależnie od tego, sprawie przyjrzy się rzecznik praw dziecka. Sprawdzi, jakie formy pomocy psychologiczno-pedagogicznej oferuje szkoła oraz jakie są relacje między nauyczycielami i uczniami w placówce. Więcej>>
Suwałki: sąd zadecyduje, czy nadać bieg sprawie gimnazjalistów