O roli nauczyciela opowiadają rozmówcy Małgorzaty Pomianowskiej i Małgorzaty Stańczyk. Wywiady zebrano w książce "O szkole od nowa. Rozmowy o edukacji", która w ostatnich dniach ukazała się nakładem wydawnictwa Wolters Kluwer Polska.

Zofia Dzik,  przedsiębiorca, działaczka społeczna: „Nie nauczymy ciekawości bez nauczyciela, który nie ma w sobie ciekawości. Bez autentyczności, bez humoru, dystansu do siebie. Osoby o takich cechach najczęściej nie mają też problemu z dyscypliną i postawieniem granic. Potrzebujemy nauczycieli, którzy uczą myślenia, potrafią się śmiać, również z siebie, potrafią się przyznać do błędu, przyznać, że czegoś nie wiedzą, bo ważniejsze jest, aby umieć szukać i mieć zdolność krytycznej oceny informacji”

Prof. Philip Zimabardo, psycholog: „W poprzednich epokach głównym zadaniem nauczycieli było dostarczenie młodym ludziom informacji z różnych obszarów. Dzisiejsi uczniowie mogą znaleźć większość potrzebnych informacji w internecie. Oznacza to, że nauczyciele muszą mieć kompetencje do tego, aby robić coś więcej niż dostarczanie informacji. Nauczyciele muszą odgrywać wiele ról: stymulować ciekawość poznawczą uczniów, rozwijać ich pasje, a także zachęcać do kreatywności i wyrażania siebie w wielu dziedzinach, takich jak sztuka, muzyka, poezja. Powinni uczyć krytycznego myślenia we wszystkich istotnych kwestiach, na przykład w celu rozpoznania przeszkód, które oddzielają dobre intencje od odpowiednio dobranych działań, a następnie znalezienia skutecznych rozwiązań”

Prof. Małgorzata Żytko, pedagog: „Nie ma chyba drugiego zawodu, do którego przychodziłby wykształcony człowiek, a scenariusze lekcji i rozkład materiału pisałoby za niego wydawnictwo. Czy prawnikowi lub lekarzowi ktoś pisze scenariusz rozprawy bądź plan leczenia? Dlaczego nie mamy zaufania do tych ludzi? I dlaczego nauczyciele pozwalają sobie na tak głęboką ingerencję w swój zawód?”

Tomasz Garstka, psycholog, trener: „W pracy z uczniami warto pokazywać, że musimy włożyć wysiłek w to, aby się czegoś nauczyć, i absolutnie naturalne jest, że się mylimy. Kluczowe jest pokazywanie, że pomyłka jest czymś, co zawsze ma miejsce w procesie uczenia się, oraz że umiejętność wychwytywania własnych pomyłek i pomagania innym w ich zauważeniu stanowi wartość. Dowiedziono, że osoby, które mylą się w procesie uczenia się i później znajdują, z pomocą lub same, poprawne rozwiązanie zadań, potem lepiej potrafią rozwiązywać analogiczne zadania”

Mirosław Sielatycki, wicedyrektor Biura Edukacji Miasta Stołecznego Warszawy: „Inwestowanie w edukację to nie tylko założenie ideowe, ale również pragmatyczne, potwierdzone badaniami. Możemy bardzo precyzyjnie mierzyć stopę zwrotu z edukacji, zarówno w odniesieniu do jednostki, jak i grup społecznych, państw czy regionów świata. Na poziomie indywidualnym dobre wykształcenie oznacza większe zarobki w przyszłości, ale też szansę na bardziej wykształconego współmałżonka. Dla poszczególnych miejscowości edukacja jest opłacalna w sensie społeczno-ekonomicznym, ponieważ lepiej wykształceni mieszkańcy płacą więcej podatków, są bardziej kreatywni, innowacyjni, przyciągają przedsiębiorczych i wykształconych przybyszów. Na poziomie kraju edukacja ma wpływ na konkurencyjność na arenie międzynarodowej, co przekłada się pozytywnie na gospodarkę i dochód narodowy. Równie istotną wartością wynikającą z inwestowania w edukację są postawy społeczne – dzięki edukacji społeczeństwa stają się bardziej spójne, solidarne. Bywa, że dzięki niej zachowują wolność”

 

O szkole od nowa. Rozmowy o edukacji
Małgorzata Pomianowska (redaktor naukowy), Małgorzata Stańczyk (redaktor naukowy)
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł