W opinii do założeń do projektu Karty resort zdrowia wskazał na potrzebę uregulowania trybu odwoławczego dotyczącego orzeczenia lekarskiego dotyczącego udzielenia urlopu dla poratowania zdrowia w przepisach rangi ustawowej. Ministerstwo zaproponowało, by odwołanie rozpatrywała jednostka o wyższym poziomie referencyjnym - np. instytut badawczy. Resort edukacji uwzględnił te propozycje. Nie zgodził się jednak na dodanie do Karty Nauczyciela zamkniętego katalogu kryteriów zdrowotnych, którymi lekarz orzecznik kierowałby się przy wydawaniu decyzji. Jak podkreśla MEN: "urlop dla poratowania zdrowia będzie udzielany w celu przeprowadzenia leczenia choroby zagrażającej wystąpieniem choroby zawodowej oraz choroby, w której powstaniu czynniki środowiska pracy lub sposób wykonywania pracy mogą odgrywać istotną rolę".

Po zmianach w Karcie Nauczyciela przepisy dotyczące rocznych urlopów dla poratowania zdrowia mają być bardziej restrykcyjne. Prawo do urlopu będzie miał nauczyciel, który przepracował 20 lat (obecnie jest to siedem), a łączny czas wypoczynku wyniesie maksymalnie rok, a nie - jak teraz - trzy lata. O potrzebie udzielenia nauczycielowi urlopu orzeknie lekarz medycyny pracy i to jedynie w sytuacji, gdy stwierdzi stan zagrożenia chorobą zawodową.

Polecamy: MF: nauczycielskie przywileje zbyt kosztowne dla budżetu