– To nie gimnazja, ale podstawówki borykają się z problemem agresji. Tłok, ścisk sprawiają, że dzieci nie wytrzymują i stają się agresywne. Trudniej nad nimi zapanować – uważa Anna Gussmann-Łepek, pedagog z Zespołu Szkół nr 3 w Wejherowie. W jej placówce niedawno wprowadzono monitoring. – Nie da się nim jednak objąć całej szkoły. Są białe plamy i uczniowie to wykorzystują. Dlatego wprowadzono dyżury nauczycieli podczas przerwy – dodaje Anna Gussmann-Łepek.
Rośnie liczba gorszych przestępstw - do czerwca 2015 odnotowano sześć przypadków gwałtu, w tym roku w tym samym okresie 18.
Jak mówi nam jeden z pedagogów, przyczyną rosnącej fali przemocy może być również większy nacisk kładziony na sport. W klasach są drużyny sportowe. W sytuacji niepowodzenia poszukuje się ofiary. – Porachunki po przegranym meczu załatwia się w szkole – dodaje pedagog.