Rzecznik Marek Michalak w pierwszej połowie grudnia wysłał pismo do minister rodziny, w którym informował, że część placówek - świetlic środowiskowych, w których spędzają czas dzieci z rodzin dysfunkcyjnych - nie zdołała dostosować się w terminie do wymogów, jakie musi spełniać placówka wsparcia dziennego.
Przypominał, że świetlice są bardzo ważną formą wsparcia dzieci z rodzin dysfunkcyjnych, mogą tam spokojnie odrobić lekcje, zjeść posiłek i bezpiecznie spędzić czas wolny. Zwrócił się do minister Elżbiety Rafalskiej o informację na temat sytuacji placówek wsparcia dziennego w Polsce po wejściu w życie uregulowań zawartych w ustawie o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej i rozporządzeniu MPiPS z 2011 r. Rzecznik chciał wiedzieć m.in., ile placówek wsparcia dziennego przestało w 2015 r. istnieć z powodu trudnych do zrealizowania wymogów lokalowych i sanitarnych.
Z wyjaśnienia wynika, że placówki miały na dostosowanie się do nowych zasad 36 miesięcy od wejścia w życie noweli ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, czyli od 1 stycznia 2012 r. Do 1 stycznia 2015 r. organa prowadzące placówki wsparcia dziennego - publiczne - winny były dokonać zmian organizacyjnych w statutach i regulaminach tych miejsc, dostosowując ich funkcjonowanie do obowiązującego stanu prawnego.
Natomiast placówki niepubliczne, aby móc dalej działać, musiały do 30 czerwca 2015 r. tak się zorganizować, by zapewnić dzieciom bezpieczne i higieniczne warunki pobytu. To, czy warunki te zostały zapewnione, czy też nie, stwierdzał wójt. Resort podkreślił, że to samorząd stawiał placówce wymagania i sprawdzał, czy zostały wypełnione. Jednocześnie zaznaczył, że nie było obowiązku uzyskiwania pozytywnych opinii inspekcji sanitarnych ani straży pożarnej.
Jeżeli do 30 czerwca 2015 r. wójt nie stwierdził, że placówka zapewnia dzieciom bezpieczne i higieniczne warunki pobytu, wówczas placówka ulegała likwidacji.
RPD broni świetlic przed zbyt restrykcyjnymi przepisami>>
Z danych resortu rodziny, pracy i polityki społecznej wynika, że z ogólnej liczby 867 publicznych placówek wsparcia dziennego, funkcjonujących na koniec grudnia 2014 r., zostały po tym dniu zlikwidowane 32 placówki. Natomiast z liczby 971 niepublicznych placówek wsparcia dziennego, funkcjonujących na koniec czerwca 2015 r., przestało funkcjonować 18.
MRPiPS przypomniało, że aktem prawnym, który reguluje dziś standardy obowiązujące w placówkach, jest rozporządzenie ministra pracy z października 2015 r. w sprawie wymagań lokalowych i sanitarnych, jakie musi spełniać placówka wsparcia dziennego. "Treść rozporządzenia podlegała szerokim konsultacjom międzyresortowym, w tym z Głównym Inspektoratem Sanitarnym i Komendą Główną Państwowej Straży Pożarnej, oraz z partnerami społecznymi i jest ona efektem kompromisu pomiędzy zabezpieczeniem dobra i bezpieczeństwa dziecka a restrykcyjnymi przepisami sanitarnymi i przeciwpożarowymi" - poinformowano.
Ustawa i rozporządzenie wprowadziły dość restrykcyjne wymogi dotyczące standardów sanitarnych i bezpieczeństwa pożarowego dla świetlic środowiskowych. Lokal, w którym ma być prowadzona placówka, musi znajdować się w budynku lub jego części spełniających wymagania ochrony przeciwpożarowej. Dopuszcza się prowadzenie placówki w miejscu, które nie spełniają wymagań, jeżeli lokal jest użytkowany przez nie więcej niż 30 dzieci w tym samym czasie lub spełnia szereg warunków technicznych (ma odpowiednią liczbę drzwi wyjściowych, gaśnic, materiały wykończenia wnętrza są niepalne itp.).
W rozporządzeniu jest też określone, jak wysokie muszą być pomieszczenia, w których przebywają dzieci, jakimi m.in. materiałami pokryte ściany, jaka jest instalacja elektryczna, temperatura pomieszczenia, wentylacja. Zapisano też, że jedna umywalka przypada co najmniej na 20 osób, podobnie wc. Świetlice muszą też zapewnić dostęp dla personelu i dzieci do węzła sanitarnego dostosowanego dla osób niepełnosprawnych, mieć środki higieny osobistej, szatnie, bezpieczne zabawki itp. (PAP)
Resort pracy przeznaczy 800 tys. zł na organizację świetlic>>