"Według informacji, które pojawiają się w opinii publicznej, nawet około 45% szkół i przedszkoli w Polsce zapowiedziało przystąpienie do strajku. Związek Nauczycielstwa Polskiego domaga się oświadczenia, że do 2020 roku w szkołach nie będzie żadnych zwolnień ani obniżek wynagrodzeń" - podkreśla poseł Adam Andruszkiewicz w interpelacji skierowanej do MEN. Pyta, czy resort planuje zwolnienia nauczycieli.
Na pytanie odpowiedział Maciej Kopeć, podsekretarz w Ministerstwie Edukacji Narodowej. W odpowiedzi podkreślił, że liczba nauczycielskich etatów stale rośnie, choć część pedagogów ze względu na reformę musi zmienić miejsce pracy.
"Reforma oświaty nie spowodowała więc istotnego wzrostu liczby nauczycieli, z którymi rozwiązano stosunek pracy. Dane pokazują, że podobne zmiany obserwujemy w każdym kolejnym roku - jest to naturalny ruch kadrowy, wynikający m.in. ze zmian demograficznych, a nie z tytułu reformy oświaty" - czytamy w odpowiedzi na interpelację.
Wiceminister odnosi się także do kwestii podwyżek wynagrodzeń pedagogów, tłumaczy, że od 2018 roku rozpoczęto wdrażanie planu podwyższenia wynagrodzeń nauczycieli o ok. 15,8 proc. Podwyżki rozłożono na trzy lata - kolejne po tej z kwietnia 2018 r. to podwyżka płac: od stycznia 2019 r. oraz od stycznia 2020 r. - odpowiada wiceminister Kopeć.
MEN: nie będzie zwolnień, ale część nauczycieli zmieni miejsce pracy
Reforma edukacji wprowadzająca nową strukturę szkół nie powoduje zmniejszenia zapotrzebowania na etaty nauczycieli, może jednak powodować konieczność zmiany ich miejsca zatrudnienia - wyjaśnia wiceminister edukacji Maciej Kopeć.