"Witam, posiadam testy na egzaminy maturalne w 2013 roku. Niech kontaktują się ze mną tylko zdecydowane na współpracę osoby!" - można przeczytać w komentarzach pod artykułami o tegorocznej maturze. Sprawę zbadał "Dziennik Łódzki", który dotarł do autora ogłoszenia. Internauta twierdzi, że zdjęcia arkuszy zrobili pracownicy drukarni.
Cena testu z jednego przedmiotu to 100 zł, sprzedawca, dbając o zadowolenie klientów, oferuje jednak promocję - przy zamówieniu dwóch arkuszy trzeci można otrzymać za darmo. Jak sam chwali się gazecie - z jego usług skorzystało już trzystu maturzystów. Dalsze prowadzenie interesu może uniemożliwić mu jednak doniesienie do prokuratury, którego złożenie zapowiedziała Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łodzi (więcej na ten temat).
Ale to nie jedyna informacja o przecieku. Dużą popularnością cieszy się także plotka o tym, że informatycy CKE niechcący udostępnili w internecie tegoroczne arkusze maturalne z jęz. polskiego. Komentarze na ten temat znaleźć można praktycznie pod każdym artykułem dotyczącym tematów, które pojawią się na egzaminie dojrzałości. Zawierają linki do stron znajdujących się na czarnych listach większości programów antywirusowych. Pobranie arkuszy wymaga zwykle także wysłania płatnego smsa.
Plotki o przecieku arkuszy egzaminacyjnych pojawiają co roku i tylko raz - w 2009 r. - były prawdziwe. Chodziło o część humanistyczną egzaminu gimnazjalnego - arkusze kserowano w szkole i jeden egzemplarz zatrzymała woźna. Jej syn umieścił go w internecie.
Maturzyści, którzy nie mają zamiaru chwytać się nielegalnych sposobów, gorączkowo spekulują, jaka lektura będzie tematem tegorocznego egzaminu z polskiego. Jak podaje portal interia.pl - najwiecej osób uważa, że na maturze pojawi się "Wesele", "Dżuma".
Internauci sądzą także, że tematy mogą być związane z okrągłymi rocznicami, które wypadały w 2013 r., tj. z powstaniem w warszawskim getcie (tu jako lekturę wskazują oczywiście "Zdążyć przed Panem Bogiem") oraz ze 150. rocznicą powstania styczniowego. Z poetów najczęściej typują Wisławę Szymborską i Juliana Tuwima.
Stosunkowo rzadko maturzyści stawiają na popularną wśród egzaminatorów "Lalkę". Głównie dlatego, że miłosne rozterki Stanisława Wokulskiego pojawiły się na egzaminie rok temu, a także na tegorocznej próbnej maturze z Operonem. Na tej ostatniej wielu zdających przez pomyłkę przypisało  Izabeli Łęckej wykonywanie najstarszego zawodu świata.

Polecamy: Maturzyści odkryli nieznane fakty z życia Izabeli Łęckiej