- Dzieci spisują dzieci do specjalnego zeszytu na przykład za zielone sznurówki, które są niezgodne z zapisanymi w statucie szkoły dopuszczalnymi kolorami - twierdzi ojciec trzecioklasisty ze Szkoły Podstawowej nr 30 w Łodzi.- - Moje dziecko bardziej od trudnych klasówek boi się kontroli sekcji porządkowej, przy śniadaniu dziesięć razy pyta, czy ubrało się zgodnie z regulaminem.
Samorząd wybierany przez uczniów klas 4-6 bardzo poważnie traktuje swoje obowiązki związane z kontrolą przestrzegania regulaminu. Organizuje niespodziewane kontrole w klasach i wyłapuje takie drobiazgi, jak kolorowa frotka, czy też sznurówki. Ostrzeżenia wpisane do zeszytu są potem brane pod uwagę przy wystawianiu ocen z zachowania. Więcej>>