Według najczarniejszej prognozy Głównego Urzędu Statystycznego liczba mieszkańców naszego kraju do 2060 r. zmniejszy się z obecnych ponad 37 mln do 26,7 mln osób - skurczy się też liczba osób w wieku produkcyjnym. Oznacza to konieczność zreformowania systemu edukacji, zarówno jeżeli chodzi o kwestie kadrowe, jak i infrastrukturalne.

 

Wisi nad nami kryzys demograficzny – czas na zmiany>>

Czytaj także artykuł w LEX: Gozdowska Elżbieta, Uwarunkowania polityki oświatowej polskiego samorządu terytorialnego>

 
Uczniów będzie o wiele mniej

W przypadku oświaty o niżu demograficznym mówi się głównie w kontekście likwidacji szkół i masowych zwolnień nauczycieli. Resort edukacji wyliczał niedawno, że z powodu spadku liczby urodzeń za kilka lat nastąpi znaczne zmniejszenie się liczby uczniów w szkołach ponadpodstawowych oraz dzieci w wychowaniu przedszkolnym. W pierwszym okresie należy zakładać, że będzie stopniowo zmniejszać się liczba dzieci w placówkach wychowania przedszkolnego, a więc spadać zapotrzebowanie na etaty nauczycieli. Szacuje się, że pomiędzy rokiem szkolnym 2022/2023 a 2030/2031 liczba dzieci w wychowaniu przedszkolnym zmniejszy się o 322 tys., tj. o 22 proc. Od roku szk. 2027/2028 liczba uczniów szkół podstawowych będzie stopniowo zmniejszać się (o ok. 169 tys. w ciągu 4 lat).

 

Cena promocyjna: 23.7 zł

|

Cena regularna: 79 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 39.5 zł


Większy spadek liczby uczniów w szkołach ponadpodstawowych widoczny będzie w roku szkolnym 2027/2028. Liczba uczniów wyniesie wówczas ok. 1,5 mln, co oznacza spadek liczby uczniów szkół ponadpodstawowych względem roku szkolnego 2023/2024 o ok. 16 proc. (280 tys. uczniów mniej). Na razie sytuacja jest jednak zgoła przeciwna - oświata mierzy się z dużymi brakami kadrowymi, szacuje się, że na dzień 1 września 2023 r. brakowało nawet 30 tys. nauczycieli. Z problemami mierzyły się zwłaszcza duże miasta. Krytyczna sytuacja występuje również, jeżeli chodzi o pedagogów i psychologów - w niektórych gminach nie ma żadnego i to mimo zmian w przepisach nakazujących obsadzenie etatów specjalistów w szkołach.

Czytaj też w LEX: Dwojewski Dariusz, Wybrane problemy zatrudniania nauczycieli w szkołach i placówkach publicznych podległych jednostkom samorządu terytorialnego> 

MEN chce zapobiec likwidacji wiejskich szkół

Problem niżu nierównomiernie wpływa na oświatę – w małych i średnich miejscowościach brakuje uczniów, co prowadzi do zamykania placówek, natomiast w dużych miastach szkoły są przepełnione i zmagają się z brakiem nauczycieli. Z tego powodu powstają liczne wakaty w największych ośrodkach miejskich, podczas gdy na terenach wiejskich szkoły często się zamyka.

Czytaj komentarz praktyczny w LEX: Lisowski Krzysztof, Rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielem w razie całkowitej i częściowej likwidacji szkoły (przedszkola) albo w razie zmian organizacyjnych powodujących zmniejszenie liczby oddziałów w placówce>

 

Nowela, nad którą pracuje MEN, ma wprowadzić możliwość realizacji w budynkach przedszkoli, szkół lub placówek innych niż edukacyjne zadań własnych jednostek samorządu terytorialnego (JST), w szczególności związanych z opieką nad dziećmi do lat 3, polityką senioralną, ochroną zdrowia i kulturą. Rozwiązanie to będzie sprzyjać uniknięciu likwidacji szkół podstawowych i uwzględnieniu zaspokojenia różnorodnych potrzeb edukacyjnych i społecznych lokalnych wspólnot. Będzie to jednak obwarowane zastrzeżeniem, że realizowanie ww. zadań nie może negatywnie wpływać na zapewnienie odpowiednich warunków funkcjonowania przedszkola, szkoły lub placówki, w tym bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki. 

Czytaj też w LEX: Jędrychowska-Jaros Wioletta, Stosunek pracy nauczyciela mianowanego - przeniesienie nauczyciela do innej szkoły bez jego zgody - skrócenie okresu przeniesienia. Glosa do wyroku SN z dnia 2 października 2008 r., III PK 19/08> 

 

Wprowadzenie tej możliwości wynika z rekomendacji Instytutu Badań Edukacyjnych (IBE), który wskazuje na potrzebę rozwoju szkół jako centrów życia społecznego. Rozwiązanie to ma na celu:

  •     wspieranie działań lokalnych bez szkody dla funkcjonowania szkoły,
  •     ochronę przed likwidacją małych szkół podstawowych,
  •     uwzględnienie zróżnicowanych potrzeb lokalnych.

Przepis zakłada, że realizacja takich działań nie może wpływać negatywnie na statutowe zadania szkoły, w tym na bezpieczeństwo uczniów. Doświadczenia z pilotażu LOWE (Lokalne Ośrodki Wiedzy i Edukacji) pokazały, że prowadzenie zajęć np. dla dorosłych po godzinach lekcyjnych nie wpływa negatywnie na szkoły. Oferowane w ramach LOWE zajęcia (np. pogadanki, warsztaty, zajęcia rekreacyjne, kursy zawodowe dla dorosłych) organizowane są najczęściej w godzinach popołudniowych lub wieczornych, kiedy w szkole nie są już prowadzone zajęcia dla uczniów.

 

- To bardzo dobry kierunek, ale oczywiście kluczowe będzie, jak ta polityka zostanie zorganizowana i sfinansowania - mówi Marek Pleśniar, dyrektor Biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. - Bez odpowiedniej organizacji pomysł może nie zadziałać w praktyce. Wiele zależy od zaangażowania nauczycieli, dyrektorów i organizacji pozarządowych, a także od wybadania potrzeb lokalnej społeczności - podkreśla.

Czytaj także artykuł w LEX: Czempas Jan, Struktury i procesy demograficzne jako determinanty decyzji podejmowanych przez samorządy terytorialne>
Zobacz wzór w LEX: Wniosek o zmianę zezwolenia na założenie szkoły> 

Łatwiej utworzyć szkołę filialną

Projektowane przepisy uproszczą procedurę przekształcania małych szkół podstawowych w szkoły filialne, czyli podporządkowane organizacyjnie innej, większej szkole. Obecnie taki proces jest dość złożony – wymaga likwidacji dotychczasowej szkoły podstawowej, a następnie utworzenie – na bazie mienia i budynku pozostałego po zlikwidowanej jednostce – szkoły filialnej. Szkołę filialną tworzy się poprzez przekształcenie szkoły macierzystej, której szkoła filialna będzie podporządkowana organizacyjnie. Oba te działania są przeprowadzane po uzyskaniu pozytywnych opinii kuratora oświaty.

Nowe przepisy zakładają, że jeśli dana szkoła działa w trudnych warunkach demograficznych lub geograficznych, organ prowadzący (np. gmina) będzie mógł jednym aktem – jedną uchwałą i po uzyskaniu tylko jednej opinii kuratora – przekształcić ją w filię szkoły obejmującej szerszy zakres klas (I–VIII lub IV–VIII). Takie uproszczenie pozwoli sprawniej dostosować sieć szkół do lokalnych potrzeb, przy zachowaniu ciągłości nauczania i wykorzystaniu dotychczasowej infrastruktury. W sensie prawnym przekształcenie to będzie traktowane jako likwidacja dotychczasowej szkoły, zgodnie z ustawą o finansach publicznych.

Nowe przepisy ułatwią łączenie szkół w zespoły, szczególnie w przypadku kilku szkół podstawowych lub szkół artystycznych tego samego typu prowadzonych przez ten sam organ. Ponadto zmiana art. 91 ust. 9 wprowadza jednolitą regułę, zgodnie z którą każdy zespół szkół – również taki obejmujący kilka szkół podstawowych – będzie powstawał z dniem 1 września, co uproszcza planowanie organizacji roku szkolnego. Ma to umożliwić lepsze zarządzanie mieniem i etatami. - Wyłonienie w drodze konkursu na dyrektora zespołu osoby o wysokich kwalifikacjach i zdolnościach organizacyjnych oraz zatrudnienie w zespole na pełne etaty nauczycieli z odpowiednim przygotowaniem (zamiast zatrudniania ich w poszczególnych szkołach na część etatu) daje większą gwarancję osiągnięcia wysokiej jakości nauczania - wynika z uzasadnienia. 

Czytaj też w LEX: Lewandowski Tomasz, Czy uchwała o likwidacji lub o zamiarze likwidacji szkoły jest aktem prawnym, którego projekt podlega zaopiniowaniu przez odpowiednie władze statutowe związku zawodowego?> 

   

Wszyscy uczniowie w jednej klasie?

Innym pomysłem resortu są ułatwienia w łączeniu klas - nowa regulacja będzie dopuszczać łączenie wszystkich obowiązkowych zajęć edukacyjnych prowadzonych w klasach I, II lub III, gdy do szkoły łącznie w klasach I–III uczęszcza nie więcej niż 12 uczniów. Wprowadzane rozwiązanie, mające charakter fakultatywny, będzie mogło być wykorzystywane w szczególnych sytuacjach demograficzno-geograficznych, a skorzystanie z niego powinno być alternatywą dla likwidacji małej szkoły w sytuacji konsensusu nauczycieli, rodziców i gminy.

 

Propozycja dotyczy sytuacji, w której w szkole podstawowej łącznie do klas I, II lub III uczęszcza nie więcej niż 12 uczniów. Przy tej liczbie uczniów możliwe będzie łączenie wszystkich obowiązkowych zajęć edukacyjnych prowadzonych w klasach I, II lub III. Ponadto przesądzono, że organizując prace szkoły jej dyrektor zadba, aby w takim przypadku dziećmi maksymalnie długo opiekował się jeden nauczyciel wychowawca. Zgodnie z art. 17 projektu nowy przepis art. 96 ust. 4a ustawy – Prawo oświatowe będzie miał zastosowanie po raz pierwszy do organizacji pracy szkół w roku szkolnym 2026/2027.

 

 

To wręcz konieczność

Marek Pleśniar wskazuje, że i bez tych przepisów w wielu szkołach już tak się dzieje, a nauczyciele i dyrektorzy sobie z tym radzą. - Lepsze to niż zamykanie szkoły, gdy uczy się w niej pięcioro dzieci. Takie zmiany są potrzebne - ocenia.

Również według Marka Wójcika ze Związku Miast Polskich zmiany idą w dobrą stronę. - Przedstawiliśmy dziesięć postulatów i trzeba przyznać, że projekt realizuje wiele z nich. To dobre zmiany – potrzebne i oczekiwane, zwłaszcza w kontekście niżu demograficznego. Pozwolą one samorządom lepiej zarządzać siecią szkół i w niektórych przypadkach przyniosą oszczędności. Ale to za mało. Potrzebujemy kompleksowych zmian finansowych, bo nie chodzi tylko o cięcie kosztów, ale przede wszystkim o utrzymanie jakości usług oświatowych - komentuje.

Czytaj także artykuł w LEX: Fazlagić Jan, Realizm w reformie oświaty>

 

Ratunek nie dla wszystkich

Również zdaniem Grzegorza Cichego, samorządowca, burmistrza Proszowic i prezesa Unii Miasteczek Polskich (UMP), zmiany idą w dobrą stronę, choć nie uratują wszystkich szkół przed likwidacją.

- Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób propozycje zostaną przepracowane, ale idea jest taka, żeby budynek na wsi nadal był centrum życia społecznego, by nie został zamknięty na cztery spusty - wskazuje - Wprowadzenie nowych instytucji do budynków szkół w praktyce nie będzie proste, m.in. z powodu kwestii bezpieczeństwa czy finansowych, czyli np. kosztów utrzymania personelu czy rozliczenia mediów - dodaje. Według niego kluczowe będzie zapewnienie odpowiedniego finansowania na realizację zadań oświatowych.  Jak zaznacza prezes UMP, „potężnym kłopotem” dla samorządowców jest to, że ograniczają swoje zadania publiczne - remonty, modernizacje, inwestycje - by pokrywać bieżące wydatki, „dokładając do oświaty duże pieniądze”. - Finansowanie oświaty to nie jest zadanie lokalne, tylko państwowe i powinny być na to środki z budżetu państwa - podkreśla.