"Chcemy, aby pracowali tam trenerzy, animatorzy, nauczyciele wychowania fizycznego, czyli ludzie tworzący sport" - dodał.
Szef resortu przyznał, że niejednokrotnie zatrudniani są tzw. gospodarze, nie mający zbyt wiele wspólnego ze sportem, a ich rola ogranicza się do zamykania i otwierania obiektu. Dlatego ministerstwo będzie pracować nad reformą programu "Lokalny Animator Sportu", aby zapewnić pewną formę synergii z projektem "Klub".
"Wspólnie ze środowiskiem sportowym – trenerami, animatorami chcemy wypracować rozwiązania pozwalające kierować finansowanie bezpośrednio do ludzi sportu, tak jak ma to miejsce w projekcie +Klub+, na który już w pierwszym roku działalności udało nam się przeznaczyć ok. 22 mln zł, co pozwoli wesprzeć ponad 2000 klubów. Środki programu "Lokalny Animator Sportu" zostały zwiększone o 1 mln zł do kwoty 23 mln zł. Współpraca tych dwóch programów stanowi ogromną szansę dla polskiego sportu i pozwoli w sposób bezpośredni wesprzeć działalność lokalnych środowisk sportowych" - poinformował Witold Bańka.
Najwięcej orlików w ramach rządowego programu powstało w Łodzi. "W mieście działają 42 takie boiska, które doskonale spełniają swoje zadanie i cieszą się ogromną popularnością" – powiedziała Joanna Wojtkun z Urzędu Miasta Łodzi.
Większość z nich zlokalizowana jest przy szkołach. Do godz. 16 obiektami dysponuje dana placówka, następnie do godz. 19 są one w gestii dzieci i młodzieży, a po 19 mogą korzystać osoby dorosłe. Natomiast w czasie wakacji dostępne są dla mieszkańców przez cały dzień. Przedstawiciele magistratu zapewnili, że wszystkie orliki w Łodzi utrzymywane są w stanie pozwalającym na ich pełne wykorzystanie.
Radny miejski PiS Marcin Zalewski, na którego wniosek opracowano raport na temat stanu łódzkich orlików zwrócił jednak uwagę, że ich kondycja techniczna „ogólnie nie jest katastrofalna, lecz brak inwestycji ze strony miasta w modernizację boisk, może doprowadzić do wyłączania ich z użytkowania”.
Jak wyliczył, napraw lub konserwacji najczęściej wymagają nawierzchnie, oświetlenie, ogrodzenia, urządzenia sportowe (bramki, kosze itp.), monitoring oraz szatnie. Tłumaczył, że wynika to z eksploatacji, bo w Łodzi pierwsze orliki powstały w 2008 roku i zakładano wówczas czterokrotnie mniejsze zainteresowanie niż jest w rzeczywistości.
„Według informacji przekazanych przez Wydział Edukacji UMŁ remont oraz wyposażenie wszystkich boisk kosztowałoby budżet miasta ok. 2,5 mln zł. Wiadomo, że nierealne jest znalezienie od razu takiej sumy, ale apeluję od dawna do władz Łodzi o zwiększenie rocznej puli przeznaczonej na modernizację ze 100 tys. zł przynajmniej do miliona zł. Na boiska wydaliśmy środki publiczne, więc dbajmy o nie, bo nie będzie można z nich korzystać” – podkreślił Zalewski.
Wojtkun zapewniła, że usterki naprawiane są na bieżąco. Powiedziała również, że ze strony miasta nie było żadnych problemów z wypłatą kwot przeznaczonych dla pracujących w wymiarze 160 godzin miesięcznie animatorów (1000 zł miesięcznie, drugie tyle otrzymują z budżetu państwa). Dodała, że na kilku boiskach rozpoczęli pracę nowi trenerzy – najczęściej związani z innymi niż piłka nożna dyscyplinami.
Na okres wakacji Wydział Edukacji UMŁ zatrudnił dodatkowych animatorów na wszystkich zarządzanych przez siebie orlikach. Z kolei na trzech z nich będących pod opieką Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji od 1 lipca do 31 sierpnia zaplanowano bezpłatne zajęcia sportowe adresowane do różnych grup wiekowych - m.in. treningi piłki nożnej, siatkonogi, koszykówki oraz turnieje.
Zbigniew Stanioch z Młodzieżowego Centrum Sportu we Wrocławiu zapewnił, że dwa podlegające pod nich orliki cieszą się dużym zainteresowaniem.
„Od początku ich istnienia popołudniami pracują animatorzy z uprawnieniami trenerskimi. O tej porze dnia zainteresowanie jest duże i czasami trudno się dopchać. Inaczej wygląda to do południa. Wtedy na boiskach jest tylko obsługa techniczna i obłożenie jest mniejsze. W kwietniu ruszył pilotażowy projekt +Piłka nocą+ skierowany do dzieci w wieku 12-16 lat. To granie w godz. 19-22 przy sztucznym świetle. Chodziło nam o to, aby dzieciaki nie wałęsały się po ulicach, ale jak najwięcej czasu spędzały na boisku" – opowiadał Stanioch.

RPD chce nowych zasad zapewniających bezpieczeństwo dzieciom trenującym sporty walki>>

Program „Piłka nocą” nie jest wrocławskim pomysłem. Powstał w Szkocji jako alternatywa spędzania wolnego czasu w dzielnicach zagrożonych wysoką przestępczością.
Trzeci orlik we Wrocławiu znajduje się przy Szkole Podstawowej nr 10 i do godziny 16 odbywają się tam zajęcia wychowania fizycznego. Popołudniami ćwiczenia z chętnymi dziećmi prowadzi trener osiedlowa i boisko niemal cały czas tętni życiem.
W Jastrzębiu-Zdroju funkcjonują dwa orliki. "Są wykorzystywane praktycznie od rana do wieczora przez cały rok. Do godziny 15 przez dzieci i młodzież w ramach lekcji wf. Popołudniami i wieczorami przychodzi kto chce. Są grupy zorganizowane, "skrzyknięci" pracownicy jakiejś firmy, czy też po prostu grupy znajomych. Zdarza się, że gra na przykład kilka osób na jedną bramkę, czy kosz. Mamy także boisko do siatkówki plażowej i kort tenisowy. Wszystkie te formy aktywności są przez mieszkańców miasta wykorzystywane" - powiedział wicedyrektor jastrzębskiego MOSiR Michał Szelong.
Boiska są oświetlone, czynne do 21.30. Rezerwacja jest możliwa raz na tydzień przez półtorej godziny. "Ludzie przychodzą grać w ciągu całego roku, także zimą, i również w trakcie różnych świąt" - dodał.
W Rudzie Śląskiej chętnych do gry na boiskach jest bardzo dużo. "Z dwóch orlików korzystają nie tylko mieszkańcy miasta na zasadzie rezerwowania terminów u animatorów, którzy zatrudnieni są siedem dni w tygodniu od 16 do 21 od marca do listopada. Do godziny 16 boiska służą uczniom pod opieką nauczycieli. Na jednym z nich organizowana jest piłkarska Liga Rudzkich Orlików. Mecze są rozgrywane w soboty i niedziele od 10 do 19.30" - poinformował PAP kierownik Działu Organizacji Imprez MOSiR Andrzej Pustelnik
W Opolu są też dwa orliki, jeden na terenie kampusu uniwersyteckiego. Są udostępniane mieszkańcom i klubom sportowym nieodpłatnie. Grają drużyny młodzieżowe z Rodła, Gwardii, Zrywu i zespoły niezrzeszone. W godzinach przedpołudniowych obiekt jest wykorzystywany przez Wydział Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii Politechniki Opolskiej na zajęcia dla studentów, a także przez strażaków i policjantów.
Na jednym z orlików zostały rozegrane piłkarskie mistrzostwa Opola szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych. Na boisku prowadzone są rozgrywki Opolskiej Ligi Orlika. Z obiektu korzystają również okoliczne przedszkola. W 2015 roku „przewinęło” się przez obiekt około 38 tys. osób.
Orlik na terenie Kampusu Uniwersytetu Opolskiego dysponuje dwoma boiskami ze sztuczną nawierzchnią (poliuretanową oraz sztuczną trawą) i jest ogólnodostępny.
„Od września 2015 roku rozpoczęła tam działalność Akademia Młodych Orłów. Zajęcia dla blisko 400 osób odbywają się codziennie od poniedziałku do piątku, prowadzone są przez trenerów OZPN w Opolu w różnych kategoriach wiekowych (5-6 lat, 7-8, 9-10). Zorganizowanych zostało wiele imprez sportowych. W ubiegłym roku z obiektu skorzystało prawie 29 tys. osób” - poinformowała rzecznik opolskiego magistratu Katarzyna Oborska-Marciniak.
Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa powiedział, że zainteresowanie uczestnictwem w zajęciach prowadzonych przez animatorów ciągle rośnie. Programem „Lokalny Animator Sportu” objęto 13 z 14 istniejących orlików. Zatrudnionych jest 24 trenerów–animatorów. Jeden obiekt ze względu na prowadzone prace remontowane został w tym roku wyłączony z programu.
Według danych z kwietnia i maja miesięcznie na obiekty weszło ok. 12 tys. osób, przy czym jedna może być liczona kilkakrotnie jeśli skorzystała z niego więcej niż jeden raz.
Animator z Miechowa (miasto położone 40 km na północ od Krakowa) Marcin Dudziński uważa, że sprzętu jest za mało. "Zainteresowaniami dzieci i młodzieży treningami na orlikach nie trzeba się martwić. Ono jest bardzo duże, natomiast potrzeba większej ilości sprzętu".
1 czerwca 2008 roku oddano do użytku pierwszego orlika w Polsce - w miejscowości Izdebki w województwie podkarpackim. W grudniu 2012 roku program został zakończony. Przez pięć lat zbudowano 2604 obiekty, przy początkowym założeniu 2012. W latach 2008–2012 przeznaczono z budżetu państwa na ten cel blisko miliard złotych. W ciągu pięciu lat z oferty skorzystało łącznie 1668 gmin. Najlepiej pod tym względem wypadło województwo zachodniopomorskie, gdzie powstało 175 obiektów. Bez orlików pozostaje 811 gmin w całym kraju. (PAP)

 

Dowiedz się więcej z książki
Rekrutacja do przedszkoli 2016/2017
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł