- Nauczyciele, którzy w zawodzie pracują dopiero kilka lat, mogą jeszcze zmienić i pracę, i zawód. Wszystko przed nimi, są otwarci na zmiany, łatwiej się dopasują do rynku pracy. Uznałam, że trudniej by było szukać nowej drogi zawodowej nauczycielom z dłuższym stażem. Gdzie ma szukać pracy nauczycielka po 25 latach w zawodzie? Jak się przekwalifikuje? Czuję, że im właśnie muszę zagwarantować pracę i miejsce w naszej szkole - nauczycielom mianowanym i dyplomowanym. Choć i to jest coraz trudniejsze. - mówi.
Komentuje także pomysły na aktywizację zawodową pedagogów.
- Powiem tak: praca asystenta rodziny nie ma nic wspólnego ze szkołą i nauczycielstwem. To jest praca socjalna. Trzeba mieć inne kompetencje: umiejętność diagnozy sytuacji rodziny, prowadzenie planu pracy z rodziną, budowanie relacji z rodzinami, radzenia sobie z uporem klienta, w tym specyfika pracy z rodzinami zagrożonymi wykluczeniem społecznym, umiejętność pracy w terenie - współpraca ze służbami społecznymi wspomagającymi rodziny itp. Tego się nie wie po pedagogice czy kierunkach nauczycielskich. Jeśli któryś nauczyciel czuje taką potrzebę i chce się przekwalifikować, powiem mu, że warto, bo ten zawód będzie coraz bardziej potrzebny. Ale wiem, że to nie dla każdego nauczyciela. Może raczej nauczyciele powinni się dokształcać z logopedii i terapii pedagogicznych?
Za niezbyt dobry pomysł uważa kierowanie nauczycieli do pracy w żłobkach. Podkreśla, że to zupełnie inna praca, zwłaszcza dla nauczycieli przedmiotowych. Więcej>>
Dyrektorzy zwalniają młodych, bo im łatwiej się przekwalifikować
Młodemu łatwiej. Nie tylko dlatego, że krótko pracuje, ale dlatego, że już był wychowywany w innej rzeczywistości - tłumaczy Gazecie Wyborczej dyrektorka jednej z warszawskich szkół, która tłumaczy, dlaczego nie przedłużyła umowy z młodszymi nauczycielkami.