– Pozbawione oleju palmowego i o niskiej zawartości cukru. Za to z dużą zawartością owoców w środku – to idealny model, o którym powiedział w rozmowie z DGP wiceminister zdrowia Jarosław Pinkas.
Będzie to na razie jedyne odstępstwo od restrykcyjnych przepisów o zdrowej żywności w szkołach. Część placówek nadal ma problemy z dostosowaniem się do obowiązujących od września regulacji - kontrole wykazały, że w niektórych szkołach nadal sprzedawane są chipsy i słodkie napoje.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 14 grudnia 2015 r.

Karę za słodycze w sklepiku nałoży inspektor sanitarny>>