Dziesiątki środowisk polonijnych zostaną bez nauczyciela języka ojczystego z powodu zbyt wysokich wymagań MEN wobec kandydatów.
Barierą w wysyłaniu nauczycieli jest ograniczony budżet, ale i trudności w znalezieniu kandydatów, którzy spełnialiby wymagania resortu edukacji. – Zgłasza się sporo absolwentów, którzy są gotowi wyjechać, ale rozporządzenie MEN wymaga, żeby mieli ocenę dorobku zawodowego lub ocenę pracy – tłumaczy Mariusz Wychódzki z podlegającego MEN Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą. A taką można otrzymać od dyrektora szkoły najwcześniej po roku pracy, więc świeżo upieczeni absolwenci Polonii uczyć nie mogą. - A nauczyciele, którzy mają stałą pracę niechętnie z niej rezygnują.
MEN nie chce zmienić swoich wymagań, choć przyznaje, że o dopuszczenie do pracy absolwentów bez stażu pracy wnioskował nawet ORPEG. - Taka zmiana wpłynęłaby negatywnie na jakość nauczania języka polskiego - poinformowało "Rz" biuro prasowe MEN, powołując się na "doświadczenia w rekrutacji nauczycieli oraz oczekiwania środowisk Polaków za granicą co do kwalifikacji nauczycieli".
 
Źródło: Rzeczpospolita, 6.07.2011 r.