Mediacja nie jest to wytworem współczesnego społeczeństwa. Wystarczy spojrzeć na historię ludzkości i prześledzić rozwój społeczeństw z różnych rejonów świata, aby odnaleźć zaczątki pierwotnych dążeń i sposobów na ugodowe, oparte na empatii rozwiązywanie sporów.

Zrozumieć konflikt

Bez wątpienia konflikt dezorganizuje pracę zespołu, a nawet całej firmy. Wynika z różnic pełnionych ról, zbieżności interesów, przekonań, emocji, niezgodności intencji, ale też coraz częściej z różnic światopoglądowych czy sytuacji rodzinnych. Pamiętać jednak należy, że do powstania konfliktu wcale nie są niezbędne realne problemy, czasami wystarczy samo przekonanie o wrogim nastawieniu drugiej strony. Większość konfliktów w organizacji przebiega w sposób utajony, ich symptomy ujawniają się poprzez pojawienie się problemów o niejasnym podłożu. Trafna identyfikacja przyczyn może spowodować osłabienie zaistniałego konfliktu, a dokładna analiza pozwoli rozpoznać, co rzeczywiście kryje się za tym zjawiskiem. Organizacje, aby zapobiegać konfliktom w miejscu pracy czy unikać niepotrzebnego rozgłosu w środkach przekazu, sięgają po różne rozwiązania z zakresu komunikacji wewnętrznej. Coraz częściej pojawia się koncepcja szkoleń z zakresu komunikacji NVC, której celem jest budowanie relacji społecznych opartych na szacunku i zrozumieniu. Kiedy jednak konfliktu nie udaje się rozwiązać wewnątrz firmy, na gruncie pojednawczym, lub gdy kwestią dyskusyjną pozostaje neutralność i bezstronność osób starających się rozstrzygnąć spór, można sięgnąć po inne rozwiązanie – mediację.

Fundamenty mediacji

Dla skonfliktowanych stron najważniejszą cechą mediacji jest bezstronność mediatora. Nie zna on swoich klientów, nie jest z nimi w żaden sposób powiązany, nie występuje tu podległość służbowa, nie ma żadnych relacji. Spotykają się na mediacji i wraz z jej zakończeniem kończy się znajomość stron z mediatorem. Świadomość, że mediator nie ma interesu w rozstrzygnięciu sporu, jest osobą zupełnie obcą, powoduje, że strony pozwalają sobie na szczerość, łzy, gniew, złość czy przyznanie do błędów. Niezwykłą rolę w mediacji odgrywa miejsce spotkań. Neutralny grunt daje poczucie bezpieczeństwa. Nie może być to sala konferencyjna na terenie firmy. Strony zapraszane są do biura mediatora w terminie dla wszystkich dogodnym. Spotkania objęte są tajemnicą mediacyjną, a gwarancją poufności jest zarówno zobowiązanie stron do zachowania w tajemnicy wszystkich informacji uzyskanych w trakcie spotkań, jak i ochrona wynikająca z zapisu art. 1834 § 2 i 3 Kodeksu postępowania cywilnego: „Mediator, strony i inne osoby biorące udział w postępowaniu mediacyjnym są obowiązane zachować w tajemnicy fakty, o których dowiedziały się w związku z prowadzeniem mediacji…”. „Bezskuteczne jest powoływanie się w toku postępowania przed sądem lub sądem polubownym na propozycje ugodowe, propozycje wzajemnych ustępstw lub inne oświadczenia składane w postępowaniu mediacyjnym”. Równość stron konfliktu to nieoceniona siła  mediacji. Tutaj nie ma pracownika i szefa, nie ma silniejszych i słabszych, mądrzejszych i głupszych, bardziej i mniej doświadczonych. Zawsze jest wyłącznie człowiek, który ma prawo do emocji czy problemów z artykułowaniem swoich myśli. Mediacja to rozmowa prowadzona bez pośpiechu, podczas której mamy czas na aktywne słuchanie, ale też na usłyszenie siebie. Spotkanie na innym niż dotychczas gruncie, brak przymusu i podległości służbowej, tajemnica poufności, świadomość, że każdemu w takim samym stopniu zależy na zawarciu ugody, to doskonałe warunki do rozwiązywania problemów. W takiej atmosferze dużo łatwiej szczerze rozmawiać, współczuć, rozumieć i szukać rozwiązań, które zawsze wiążą się z częściową rezygnacją z własnych potrzeb na rzecz adekwatnych ustępstw z drugiej strony.

 

Mediacje to trudne spotkania. Przełamują bariery natury psychologicznej, dają inny obraz rzeczywistości, pomagają dostrzec skutki naszych zaniechań, działań i zachowań. Zmuszają do refleksji nad słusznością dokonywanych wyborów czy przyjętych mechanizmów postępowania. Rozmowa, która odbywa się bez świadków i doradców, pozwala nie tylko wyartykułować, na czym nam zależy, czego się obawiamy, ale też – co chyba najtrudniejsze – zmusza do wysłuchania drugiej strony. Z całą pewnością jest to metoda dla ludzi otwartych, ceniących szczerość, kierujących się tak w biznesie, jak i w życiu obowiązującymi normami moralnymi i społecznymi.

Przywrócić komfort pracy

Prawo kodeksowe rozstrzyga jedynie kwestie zasadnicze, zaś konflikty są tak różne, jak różni są ludzie czy prowadzone biznesy. Pracodawcy coraz częściej korzystają z mediacji w sprawach pracowniczych, bowiem walka z sądu często przenosi się do wszelkich możliwych mediów. Proces trwać może wiele miesięcy i nawet wygrana po tak długim czasie nie jest w stanie przywrócić dawnej pozycji rynkowej. Tylko rzetelna, rzeczowa i objęta poufnością rozmowa zapewnia dbałość o obecne i przyszłe partnerstwo.

Autor: Marta Dubielis - jest mediatorem sądowym z listy mediatorów stałych Sądu Okręgowego w Warszawie i Płocku. Prowadzi mediacje z zakresu prawa cywilnego, gospodarczego i prawa pracy; jest prezesem Stowarzyszenia Mazowieckie Centrum Zapobiegania Konfliktom – Mazovia.