„Jako przedstawiciele samorządu regionalnego nie chcemy dalej tolerować sytuacji, w której gliwickie Centrum Onkologii zmuszone jest przekazywać wypracowane środki finansowe do placówek w Warszawie i Krakowie. Tylko w latach 2012-2015 ponad 70 mln zł wypracowanych w Oddziale w Gliwicach, pochodzących ze Śląskiego Oddziału NFZ, zostało przekazanych do placówek działających na terenie innych oddziałów NFZ” - napisali radni.
 
Radni w oświadczeniu „wyrazili zdziwienie, iż uchwała Rady Naukowej Centrum Onkologii z 26 czerwca 2012 roku, dotycząca podziału Centrum Onkologii i powstania Śląskiego Centrum Onkologii w Gliwicach, nie doczekała się realizacji”.
 
„Wyrażamy sprzeciw wobec dotychczasowej praktyki również dlatego, że wiąże się ona z realnym zagrożeniem dla planów inwestycyjnych gliwickiego instytutu, co doprowadzić może z kolei do obniżenia jakości usług, świadczonych przez tę – jedną z najlepszych w Europie – placówek medycznych” - wskazali radni.
 
„Radni Sejmiku Województwa Śląskiego, w imieniu mieszkańców naszego regionu, oczekują utworzenia Śląskiego Centrum Onkologii w Gliwicach” - skonkludowali.
 
Poniedziałkowa uchwała radnych była następstwem spotkania radnych w tej sprawie, które odbyło się w gliwickim instytucie 10 marca 2016. Ponieważ w tamtym spotkaniu wzięło udział niewielu radnych, postanowiono, że bardziej formalny wydźwięk zostanie nadany sprawie na najbliższej – właśnie poniedziałkowej - sesji sejmiku.
 
 
Zaangażowana w sprawę posłanka PiS Barbara Dziuk (była radna sejmiku) po głosowaniu dziękowała radnym za wspólne działanie „w temacie, który dotyczy każdego z nas, ponieważ nie żyjemy dla siebie – żyjemy dla innych”. Oceniła, że w sprawie gliwickiego instytutu „narodził się klimat przy obecnym rządzie do rozmów”.
- Jeżeli nie będziemy rozmawiać, nic z tego nie będzie - podkreśliła.
 
To już kolejna taka inicjatywa. Na początku marca 2016 śląscy parlamentarzyści różnych opcji podpisali apel do ministra zdrowia, popierający powstanie niezależnego instytutu w Gliwicach. W usamodzielnienie gliwickiego szpitala zaangażowało się też obecne kierownictwo placówki oraz śląskie media, które zainicjowały zbiórkę podpisów pod apelem o utworzenie Śląskiego Instytutu Onkologii. Zebrano ich ponad 15 tysięcy i przekazano ministrowi zdrowia Konstantemu Radziwiłłowi podczas jego lutowej wizyty w regionie. Odwiedził on wówczas gliwicki instytut i zapowiedział on decyzję w tej sprawie po "uważnym i ostrożnym przeanalizowaniu wszystkich aspektów".
 
Zwolennicy usamodzielnienia gliwickiego Centrum Onkologii opowiadają się za przeznaczeniem pieniędzy wypracowanych przez ten szpital na rzecz tej placówki i jej pacjentów, rekrutujących się z całego kraju. Obecnie, kiedy jest częścią ogólnopolskiej instytucji, nadwyżki trafiają do oddziałów w Warszawie i Krakowie, co utrudnia realizację ważnych inwestycji w Gliwicach.
 
W 2015 roku w gliwickim szpitalu leczyło się niemal 38 tysięcy chorych. Liczba konsultacji (porad ambulatoryjnych) przekroczyła 200 tysięcy, a odsetek pacjentów spoza województwa śląskiego to blisko 30 procent.(pap)