Obywatelski projekt ustawy refundacyjnej przygotowany został przez lekarzy z Federacji Porozumienie Zielonogórskie (PZ); wpłynął do Sejmu w połowie grudnia 2013 roku.
 
Projekt przewiduje powrót do refundacji ze względu na wskazania kliniczne do zastosowania leku. Zgodnie z ustawą refundacyjną obecny system refundacji jest oparty na wskazaniach zarejestrowanych przez producenta leku i zawartych w Charakterystyce Produktu Leczniczego.
 
 
Ponadto lekarze chcą, aby określanie poziomu odpłatności za lek refundowany nie wchodziło w zakres działań lekarza wykonywanych przy wystawianiu recept. Ich zdaniem poziom odpłatności powinien weryfikować specjalny system informatyczny na podstawie symbolu choroby, jaki lekarz określa na recepcie.
 
Według proponowanych w projekcie zapisów wprowadzony zostałby limit kosztów, jakie na zakup leków refundowanych ponosiłby pacjent w ciągu roku. Miałaby to być trzykrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę. Po przekroczeniu tego limitu całość dalszych kosztów zwracałby pacjentowi Narodowy Fundusz Zdrowia. Każdy pacjent po przekroczeniu limitu kosztów na leki refundowane otrzymywałby od NFZ informację o tym fakcie.
 
W proponowanej nowelizacji znalazły się także zapisy dotyczące aptekarzy. Według autorów projektu apteki każdorazowo przed zmianą listy refundacyjnej ograniczają zapasy leków, ponieważ obawiają się straty finansowej. Gdy nowe obwieszczenie obniży cenę danego leku, wówczas apteka musi sprzedać go po tej niższej cenie, mimo że kupiła go za cenę wyższą, obowiązującą w poprzednim obwieszczeniu. Projekt przewiduje natomiast, że aptekarz miałby prawo zwrócić lek do hurtowni po cenie zakupu. Hurtownia farmaceutyczna miałaby analogiczne prawo zwrotu leku do producenta.
 

 
Zgodnie z ustawą o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli, pierwsze czytanie projektu obywatelskiego powinno odbyć się w terminie 3 miesięcy od daty wniesienia go. Projekt, w stosunku do którego postępowanie ustawodawcze nie zostało zakończone w trakcie kadencji Sejmu, w której został on wniesiony, jest rozpatrywany w następnej kadencji, bez potrzeby ponownego wnoszenia. W takim wypadku pierwsze czytanie projektu powinno się odbyć nie później niż w terminie 6 miesięcy od daty pierwszego posiedzenia Sejmu. Tak właśnie było w przypadku tego projektu - miał on już pierwsze czytanie w porzedniej kadencji Sejmu.(pap)