Rzecznik Praw Pacjenta zauważył pojawiające się sygnały dotyczące nieporozumień w komunikacji pomiędzy pacjentami a personelem medycznym i dlatego zaprosił Prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej do współpracy zmierzającej do rozwiązania tego problemu.
RPP podkreśla, że pacjenci są coraz bardziej świadomi praw jakie przysługują im podczas udzielania świadczeń zdrowotnych. Dlatego oczekują od personelu medycznego nie tylko profesjonalnego i zgodnego z zasadami aktualnej wiedzy medycznej udzielania im tych świadczeń, ale także poszanowania ich prawa do informacji o swoim stanie zdrowia czy też możliwości przedstawienia lekarzowi swojej opinii na temat leczenia.
„ Taka wiedza nie powinna być odbierana przez środowisko lekarskie jako podważanie ich kompetencji lecz jako chęć aktywnego włączenia się w proces leczenia – podkreśla Bartłomiej Chmielowiec. „Obawiając się o swój stan zdrowia, pacjenci często stają przed problemami dotąd nieznanymi, a w sytuacji ciężkiej choroby np. onkologicznej czy też zagrożenia życia strach potęguje ich dyskomfort psychiczny i rodzi różnego rodzaju obawy związane z leczeniem. Pacjent staje się zdezorientowany, zdenerwowany lub zniecierpliwiony”.
Zdaniem RPP osoba udzielająca pacjentowi informacji o jego stanie zdrowia musi wziąć pod uwagę, że pacjent bardzo często ma znikomą wiedzę na temat swojej choroby, dlatego powinna zrobić to w sposób jak najbardziej zrozumiały. Dobrze przekazana informacja popraw współpracę między lekarzem a pacjentem, a w konsekwencji będzie mieć wpływ na cały proces leczenia pacjenta i jego szybszy powrót do zdrowia.
„Pacjent, który wierzy w proces leczenia, widzi jego sens, ufa lekarzowi i całemu personelowi jest w dużo lepszej kondycji i szybciej dochodzi do zdrowia niż pacjent, który takiego poczucia bezpieczeństwa nie ma” – zaznaczył Bartłomiej Chmielowiec i dodał, że nieporozumienia w komunikacji pomiędzy lekarzem a pacjentem powodują spadek zaufania społecznego do osób udzielających świadczeń zdrowotnych, zwłaszcza lekarzy.