OZZL radzi takie postępowanie w związku z tym, że Sąd Najwyższy zajął różne i dokładnie odwrotne stanowiska w sprawie zaliczania części godzin dyżurowych do normalnych godzin pracy (dwa razy SN uznał to za nieprawne, raz za prawne).
Wniosek o zawezwanie do próby ugodowej powinien zostać skierowany do sądu rejonowego właściwego dla siedziby pracodawcy. Sąd Rejonowy rozpoznaje sprawę bez względu na wartość przedmiotu sporu - kwoty ewentualnej dopłaty do wynagrodzenia za dyżury medyczne.
Jak radzi OZZL, skutecznie i poprawnie wniesione zawezwanie do próby ugodowej przerywa bieg przedawnienia. Skutek ten nastąpi niezależnie od tego, czy pracodawca w jakikolwiek sposób zareaguje na przedmiotowe zawezwanie. Dzięki temu lekarze będą mogli spokojnie czekać (nie obawiając się, że ich roszczenie ulegnie przedawnieniu) na uchwałę Sądu Najwyższego w składzie siedmiu sędziów, która ma moc zasady prawnej powszechnie obowiązującej w postępowaniach sądowych dotyczących analogicznej problematyki. Nie narażą się też na ryzyko zwrotu kosztów zastępstwa procesowego stronie przeciwnej (pracodawcy) co miałoby miejsce w przypadku przegranego procesu.
Dopiero po zapoznaniu się z wymienioną wyżej uchwałą (Sądu Najwyższego w Składzie Siedmiu Sędziów) lekarze powinni zdecydować czy jest celowe wystąpienie przeciwko pracodawcy z pozwem o zapłatę na drogę sądową (czy sprawa rokuje wygraną).
ZK OZZL zaleca aby działania te były podejmowane przy pomocy prawnika (adwokat, radca prawny).
Oprac. Magdalena Okoniewska
OZZL zaleca wezwanie do ugody a nie pozwy o zapłatę za dyżury
Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy zaleca lekarzom aby wystąpili z sądowym zawezwaniem pracodawcy do próby ugodowej, a nie z pozwem sądowym o zapłatę. Chodzi o sytuacje, gdy pracodawca nie płaci lekarzom pełnego wynagrodzenia za dyżury.