Związek w oświadczeniu na swojej stronie oświadczył, że z zadowoleniem i satysfakcją przyjął fakt, że akcja społecznego nacisku na władze aby zaprzestać limitowania leczenia przeciwnowotworowego, zainicjowana przez OZZL i niektóre organizacje pacjentów przyniosła tak szybko pierwsze efekty w postaci uznania tego postulatu za słuszny przez Premiera RP i ministra zdrowia. Związek podkreśla, że szczególny wpływ na powodzenie akcji miało przystąpienie do niej Polskiego Towarzystwa Onkologicznego i list, jaki wysłał  przewodniczący zarządu głównego PTO - prof. Jacek Jassem do Prezydenta RP, Premiera i Ministra Zdrowia.

Jednocześnie jednak OZZL wyraził zaniepokojenie, że bezwzględnie słuszny postulat nielimitowania świadczeń z zakresu diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych zaczyna być zastępowany i stopniowo wypierany przez inne postulaty, w których na plan pierwszy wysuwane są aspekty organizacyjne.

Nie negując znaczenia sposobu organizacji leczenia przeciwnowotworowego, OZZL przestrzega, aby nie zgubić zasadniczego celu, jakim powinno być zaprzestanie limitowania świadczeń zdrowotnych z zakresu diagnostyki i leczenia chorób nowotworowych. „Obawiamy się tego tym bardziej, że przy omawianiu spraw organizacyjnych łatwo dochodzi do sporów kompetencyjnych między różnymi ośrodkami i osobami” – czytamy w oświadczeniu.

OZZL apeluje, aby przy omawianiu spraw organizacyjnych wziąć pod uwagę, że leczenie chorób nowotworowych ma charakter interdyscyplinarny i zajmują się nim nie tylko lekarze onkolodzy i nie tylko centra onkologii, ale także lekarze wielu innych specjalności np. interniści, chirurdzy, ginekolodzy, pediatrzy, pulmonolodzy i szpitale różnego szczebla. Dlatego nie wolno – w ocenie OZZL – zamykać tej dyskusji w wąskim gronie jednego towarzystwa naukowego i ministerstwa zdrowia. Udział w tej dyskusji muszą wziąć także przedstawiciele innych specjalności lekarskich, bezpośredni organizatorzy świadczeń czyli dyrektorzy placówek medycznych różnego szczebla oraz różne organizacje pacjentów.

OZZL wyraża nadzieję, że słuszny postulat zaprzestania limitowania leczenia przeciwnowotworowego zostanie szybko zrealizowany i nie zagubi się go w sporach lub dyskusjach, albo w działaniach pozornych.
 

O nielimitowaniu świadczeń onkologicznych pisaliśmy także na portalu>>>