Jak czytamy w artykule „Rynku Zdrowia”, lekarze POZ chcą realizacji obietnic Ministerstwa Zdrowia w sprawie finansowania podstawowej opieki zdrowotnej.
Zdaniem lekarzy rodzinnych, „nakłady na podstawową opiekę zdrowotną powinny stanowić 20 proc. wszystkich środków przeznaczanych na świadczenia medyczne”. W związku z tym, że „w Polsce wspomniany wskaźnik spada (obecnie wynosi mniej niż 12 proc.), medycy czekają na reakcję Resortu Zdrowia w tej sprawie”.
Lekarze odwołują się do porozumienia zawartego 22 grudnia 2010 r., które dopuszczało wzrost finansowania świadczeń POZ (jeśli pozwoli na to sytuacja). Jak mówi Jacek Krajewski, Prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie, „jest zrozumiałe, że spełnienie postulatów lekarzy musi potrwać, ale czas wrócić do rozmów”. Tym bardziej, że na razie „nic nie wskazuje na to, by zapowiadane zwiększenie finansowania POZ miało stać się faktem – w czerwcu br. PZ po raz kolejny skierowało pismo do Minister Zdrowia z propozycją rozpoczęcia negocjacji w sprawie stawki kawitacyjnej”. Na razie nie ma odzewu ze strony MZ, a z informacji od Prezesa NFZ wynika, że dodatkowych środków na wzrost wynagrodzeń dla lekarzy POZ po prostu nie ma.
Lekarze POZ wymienili także obietnice, jakich nie dotrzymało względem POZ Ministerstwo Zdrowia:
- zobowiązanie Minister Zdrowia do niezwłocznego podjęcia inicjatywy legislacyjnej umożliwiającej przeprowadzanie szczepień zalecanych tak, jak w poprzednich latach;
- brak unormowania zakresu danych gromadzonych i przekazywanych przez świadczeniodawców;
- nie wprowadzenie ustalonych zmian w tzw. rozporządzeniu koszykowym (Minister Zdrowia miała wydać interpretację wskazującą, że pielęgniarka POZ zobowiązana jest do wykonywania w swoim gabinecie zabiegowym zleceń lekarzy ubezpieczenia zdrowotnego, dotyczących pacjentów do niej zadeklarowanych).
Opracowanie: Agnieszka Sostenes-Brązert, RPE WKP
Źródło: www.rynekzdrowia.pl, 21 czerwca 2011 r.

Data publikacji: 22 czerwca 2011 r.