Polski rynek suplementów diety jest jednym z najszybciej rozwijających się w Unii Europejskiej. Tymczasem nie zawsze wiadomo, co dokładnie spożywają konsumenci, gdyż wprowadzanie do obrotu i sprzedaż suplementów w Polsce są praktycznie poza skuteczną kontrolą - wskazywała w opublikowanym w lutym 2017 raporcie NIK. W ocenie NIK jest to niezwykle ważna kwestia, między innymi z uwagi na to, że polscy konsumenci spożywają coraz więcej suplementów diety, traktując je nierzadko jako panaceum na różne dolegliwości.

Odwołując się do niedawno opublikowanych wyników kontroli, prezes NIK, Krzysztof Kwiatkowski przypomniał, że z suplementami diety mają do czynienia niemal wszyscy.

- Według danych CBOS aż 89 procent Polaków zażywa leki bez recepty i suplementy diety. W 2015 roku Polacy kupili blisko 190 milionów opakowań suplementów diety. Statystyczny Polak kupił sześć opakowań suplementów i wydał na nie około 100 zł. Średnia cena opakowania suplementu diety w Polsce wynosi około 16 zł - mówił Kwiatkowski. Tymczasem nie zawsze wiadomo jednak, co dokładnie spożywają konsumenci, gdyż wprowadzanie do obrotu i sprzedaż suplementów są praktycznie poza skuteczną kontrolą.

Prezes NIK zwrócił też uwagę na ważny problem.
- Według szacunków z ponad 30 tysięcy substancji zgłoszonych jako suplementy dwie trzecie, czyli około 20 tysięcy to zgłoszenia puste, czyli takie, w których przedsiębiorca zgłasza daną substancję, ale nie wprowadza jej do sprzedaży. Ponieważ Sanepid ma obowiązek sprawdzić zgłoszoną substancję - znacząco wydłuża to kolejkę suplementów oczekujących na przebadanie - mówił.

Badania laboratoryjne wybranych suplementów diety zlecone przez NIK pokazały, że wiele suplementów nie wykazuje cech deklarowanych przez producentów, a zdarzają się też szkodliwe dla zdrowia. W sprzedaży, w tym internetowej, ale także w sklepach stacjonarnych i aptekach, obok rzetelnych preparatów znajdowały się suplementy diety zafałszowane zawierające na przykład bakterie chorobotwórcze, substancje zakazane z listy psychoaktywnych, czy stymulanty podobne strukturalnie do amfetaminy, czyli działające jak narkotyki.

Źródło: www.nik.gov.pl

 [-OFERTA_HTML-]