W roku 2012 Ministerstwo Zdrowia łagodniej potraktowało lekarzy za błędy w receptach, wówczas bowiem wchodziły w życie nowe przepisy dotyczące refundacji. W roku 2012 skontrolowano więc tylko 1,1 tysiąca lekarzy. W roku 2013 taryfy ulgowej już nie było.

Główne zarzuty stawiane lekarzom i placówkom to przepisywanie leków ze zniżką bez ważnej umowy z NFZ, braki w dokumentacji, niewłaściwe oznaczenie poziomu odpłatności na recepcie, a także brak podstaw medycznych dla zażywania danego preparatu przez chorego albo przekroczenie maksymalnej dawki.

Cały artykuł www.forsal.pl