Z kontroli wynika, że badania jednej lub dwóch (z pięciu) wymaganych substancji, przeprowadzano na obszarze powiatu, a nie w uzdrowiskach. Zastrzeżenia dotyczące jakości powietrza sformułowano w odniesieniu do pięciu miejscowości. 

Mimo ustawowego obowiązku gminy nie monitorowały stanu środowiska w uzdrowiskach (z wyjątkiem doraźnych działań gmin Muszyna i Rabka-Zdrój). W dwóch uzdrowiskach nie wykorzystywano w lecznictwie uzdrowiskowym surowców znajdujących się na ich obszarach.

Nadzór ministra zdrowia nieskuteczny

Według Najwyższej Izby Kontroli nadzór ministra zdrowia nad lecznictwem uzdrowiskowym był nieskuteczny. Minister nierzetelnie weryfikował spełnianie wymogów określonych dla uzdrowisk, a także nie monitorował zachowania warunków leczniczych i środowiskowych na ich obszarze. Nie monitorował również realizacji zaleceń zawartych w decyzjach uzdrowiskowych dotyczących spełniania wymaganych norm środowiskowych oraz wykorzystywania surowców naturalnych w lecznictwie uzdrowiskowym.

Żadna ze skontrolowanych przez NIK miejscowości nie spełniała wszystkich pięciu wymogów określonych dla uzdrowisk. W 10 - z 11 badanych - miejscowościach (Kamień Pomorski, Kołobrzeg, Krasnobród, Muszyna, Nałęczów, Połczyn-Zdrój, Rabka-Zdrój, Wapienne, Złockie i Żegiestów) przekroczono dopuszczalne normy hałasu (przekroczenia w porze dziennej sięgały od 3 procent do 42 procent w porze nocnej od 8 do 29 procent a w uzdrowisku Dąbki w ogóle nie przeprowadzono takich badań). 

W dwóch uzdrowiskach (Dąbki i Krasnobród), nie wykorzystywano w lecznictwie uzdrowiskowym surowców naturalnych (borowiny), znajdujących się na ich obszarach. Minister zdrowia potwierdził możliwość prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego we wszystkich 11 miejscowościach, mimo że nie spełniły one wszystkich wymogów określonych dla uzdrowisk.

Status uzdrowiska nie gwarantuje jakości

NIK przypomina, że posiadanie statusu uzdrowiska nie gwarantuje, że dany obszar spełniał i nadal spełnia wymogi wyznaczone dla uzdrowiska. Dotyczy to również właściwości leczniczych klimatu lub wykorzystywania surowców naturalnych. 

Brak odpowiedniej dbałości gmin o stan środowiska naturalnego może prowadzić do utraty statusu uzdrowiska, a w konsekwencji ograniczenia pacjentom dostępu do lecznictwa uzdrowiskowego. Według NIK należy podjąć natychmiastowe działania, by uzdrowiska mogły nadal utrzymać swój status. Tylko niektóre z nich mają na to czas do końca 2021 roku.

Izba stwierdziła też, że gminy nie korzystały z podstawowego narzędzia przeciwdziałającego naruszaniu zakazów określonych dla uzdrowisk, czyli nie podejmowały uchwał w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Miało to wpływ na wybudowanie, wbrew ustawowym zakazom, sklepu wielkopowierzchniowego, parkingu, domów jednorodzinnych oraz turystycznych w jednym uzdrowisku (Dąbki).

Podawane przez gminy oceny jakości powietrza nie odzwierciedlały rzeczywistego poziomu zanieczyszczeń. W żadnym ze skontrolowanych uzdrowisk nie prowadzono kompleksowych badań jakości powietrza, a niektóre badania, na przykład benzenu i tlenku węgla, przeprowadzono na obszarach powiatów i odnoszono do miejscowości uzdrowiskowych (na przykład obecnie stacje pomiarowe w województwie zachodniopomorskim zlokalizowane są w odległości od kilkunastu nawet do 100 km od uzdrowisk). 

 [-DOKUMENT_HTML-]



W związku z tym w operatach uzdrowiskowych przedstawiano oceny stanu sanitarnego powietrza (opracowane przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska), które odnosiły się do obszaru całego powiatu, a nie danego uzdrowiska, chociaż zgodnie z ówczesnymi przepisami gminy powinny przedstawić wyniki badań wszystkich dopuszczalnych poziomów substancji w powietrzu przeprowadzonych na obszarze uzdrowiska.

Podmioty uprawnione do wydawania świadectw potwierdzających właściwości lecznicze klimatu i surowców naturalnych sformułowały uwagi dotyczące jakości powietrza w blisko połowie skontrolowanych przez NIK uzdrowisk (5 z 11 badanych).

Wynikało to z powodu przekroczenia 24-godzinnych stężeń pyłu zawieszonego PM10 wynoszącego nawet ponad 200 procent dopuszczalnej normy 50 µg/m3 (przy zachowaniu dopuszczalnych częstotliwości tych przekroczeń w roku kalendarzowym). 

Pomimo tych przekroczeń, gminy otrzymały świadectwa potwierdzające lecznicze właściwości klimatu. W rocznych raportach Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) dotyczących oceny jakości powietrza za 2014 i 2015 rok we wszystkich strefach, w których zlokalizowano uzdrowiska, stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych norm pyłu PM10 (w tym stężeń 24-godzinnych) oraz pyłu PM2,5 (poza województwem zachodniopomorskim), a także docelowych poziomów benzo(a)pirenu.

Gminy nie monitorują stanu środowiska

NIK stwierdziła, że gminy uzdrowiskowe, mimo ustawowego obowiązku, nie monitorowały stanu środowiska na terenie swoich uzdrowisk (z wyjątkiem doraźnych działań gmin Muszyna i Rabka-Zdrój). Także badania przeprowadzone przez WIOŚ w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska (PMŚ) w latach 2014-2015 w kontrolowanych miejscowościach uzdrowiskowych były wybiórcze. Nie przeprowadzono wszystkich wymaganych badań, w tym  badań poziomu natężenia hałasu oraz sprawdzenia dopuszczalnych oraz docelowych poziomów substancji szkodliwych w powietrzu. Monitoringiem objęto tylko niektóre substancje zanieczyszczające powietrze w pojedynczych gminach (np. w Rabce-Zdroju i Muszynie), a poziom hałasu zbadano jedynie w uzdrowisku Nałęczów.

Tymczasem gminy mają obowiązek prowadzenia monitoringu środowiska i powinny przeznaczać na te zadania środki pochodzące z opłaty uzdrowiskowej. Organy państwa odpowiedzialne za ochronę stanu środowiska i nadzór nad lecznictwem uzdrowiskowym prezentują odmienne stanowiska w sprawie podmiotów uprawnionych do przeprowadzania wymaganych badań w uzdrowiskach. NIK podziela stanowisko ministra zdrowia, że gminy powinny mieć możliwość prowadzenia monitoringu oraz przeznaczania na te zadania środków z dotacji uzdrowiskowej.

Źródło: www.nik.gov.pl