Według Konfederacji jedną z przyczyn jest brak rejonizacji i prawo pacjenta do wyboru placówki, w której udzielane są świadczenia zdrowotne. Niejednokrotnie nawet pacjenci z wypadku zmieniają w trakcie leczenia placówkę, a tylko pełna wiedza o leczeniu umożliwia właściwą wycenę poniesionej szkody.

Projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie informacji udzielanych zakładom ubezpieczeń przez podmioty wykonujące działalność leczniczą oraz Narodowy Fundusz Zdrowia przewiduje złożenie wniosku do wskazanego (określonego) oddziału wojewódzkiego NFZ. Dyrektor oddziału udzielać ma pisemnej odpowiedzi w terminie 30 dni od dnia otrzymania opłaconego wniosku.

Konfederacja stwierdza, że niezasadne jest składanie wniosków do kilku oddziałów - kosztowne i niezgodne z zasadą ekonomiki postępowania administracyjnego. W praktyce może dochodzić do sytuacji, w których zakłady będą występowały najpierw do centrali NFZ w celu ustalenia oddziałów, które dane o leczeniu określonego pacjenta posiadają, a dopiero później do określonego oddziału.

Zdaniem Lewiatana właściwe jest raczej kierowanie wniosku do centrali NFZ, która może przekazywać zbiorczą informację o świadczeniodawcach do zakładu ubezpieczeń.

Ponadto w ocenie Konfederacji termin wyznaczony na udzielenie odpowiedzi jest zbyt długi i zupełnie nieuzasadniony w świetle ogłaszanych przez rząd zmian mających na celu uproszczenie i przyśpieszenie działań administracji publicznej. Poza tym z uwagi na wysoki stopień informatyzacji danych gromadzonych przez NFZ przygotowywanie dokumentacji w postaci nazwy i adresu świadczeniodawcy, który udzielił ubezpieczonemu świadczeń opieki zdrowotnej w związku z wypadkiem lub zdarzeniem losowym będącym podstawą ustalenia odpowiedzialności, jest nieuzasadnione. Wpłynie to bezpośrednio na opóźnienie procesu decyzyjnego w zakładzie ubezpieczeniowym.


Źródło: www.konfederacjalewiatan.pl