Pracownicy zażądali po 600 zł podwyżki dla pielęgniarek i położnych, po 400 zł dla pracowników administracji i po 250 zł dla salowych. Grożą strajkiem w razie niespełnienia ich żądań.

Dyrektor nie godzi się na wzrost wynagrodzeń z powodu złej sytuacji palcówki, która rocznie generuje 700 tys. zł strat.

Cały artykuł www.poranny.pl