Lekarze w grudziądzkim szpitalu jeszcze do niedawna ordynowali pacjentom leki tradycyjnie, na kartkach, a teraz robią to już tylko elektronicznie. Zlecenie na medykament dla konkretnego pacjenta wpisują do systemu informatycznego, skąd trafia ono do tzw. elektronicznej apteki.

Maszyna przygotowuje wskazany przez lekarza lek, a następnie odsyła go w foliowym opakowaniu na oddział. Tu pielęgniarka odkodowuje przesyłkę za pomocą czytnika kodów kreskowych, dowiadując się w ten sposób, dla którego z pacjentów przeznaczone są dane lekarstwa.

Czytaj także: CSIOZ: Internetowe Konto Pacjenta jeszcze w tym roku>>>

- Nie ma już leków na oddziałach. Oczywiście wyjątek stanowi intensywna terapia, gdzie niezbędne preparaty muszą być dostępne od ręki. Ale w przypadku pozostałych oddziałów dozowanie leków odbywa się tylko za pomocą systemu elektronicznego – podkreślił dyrektor grudziądzkiego szpitala.

Rozwiązanie to funkcjonuje w lecznicy zaledwie od początku września 2014, ale jak podkreślił Nowak – efekty są już widoczne. W ocenie szefa szpitala, znacznie spadła liczba ordynowanych leków, a co za tym idzie – zmalały również koszty ponoszone przez lecznicę na ich zakup.
- Dotychczas, z uwagi na dużą dostępność, lekarstwa podawano wręcz „na zawołanie”, zatem też w przypadkach, gdy nie zawsze było to konieczne – zaznaczył Nowak.

Dyrektor podkreślił też, że nowe przedsięwzięcie bardzo ułatwia pracę pielęgniarkom, które, jak wynika z obliczeń Nowaka, na rozdzielanie leków poświęcały około 25 tysięcy godzin rocznie.

- To trudne i odpowiedzialne zadanie, niestety – obarczone ryzykiem błędu. Trzeba jasno powiedzieć, że w wyniku tradycyjnych metod dzielenia leków nierzadko dochodzi do pomyłek. I to w każdym szpitalu, choć dziś cały czas jest to temat tabu. Z obliczeń amerykańskich badaczy wynika, że w placówce liczącej od 600 do 800 łóżek, przy rozdawaniu medykamentów może dojść nawet do 20 tysięcy błędów rocznie – poinformował Nowak.

Czytaj także: Zarządzanie personelem pielęgniarskim w podmiotach leczniczych>>>

Jak zaznaczył, problemem jest również polipragmazja, czyli przyjmowanie przez pacjenta kilku leków jednocześnie. Nowak przyznał, że jako lekarz wie, jak trudno jest zapamiętać wszystkie reakcje zachodzące pomiędzy różnymi lekami.
- Nasz program od razu informuje lekarza, jeśli przypisywane przez niego medykamenty wchodzą w reakcję. Może on wówczas albo zmienić któryś z leków, albo zastosować inną dawkę – poinformował dyrektor grudziądzkiego szpitala.

Prace nad uruchomieniem elektronicznej apteki trwały dwa lata. W tym czasie szpital został dostosowany technicznie i informatycznie do wdrożenia systemu.

Koszt przedsięwzięcia wyniósł 7,5 mln zł, z czego blisko 6,5 mln stanowiły środki unijne, zaś resztę pokrył grudziądzki ratusz.(pap)