Stowarzyszenie "UroConti" długo oczekiwało na nowelizację rozporządzenia określającego zasady refundacji wyrobów medycznych, które nie uległo zmianie od 1 stycznia 2014 roku. Pierwotna wersja znowelizowanego rozporządzenia została skierowana do konsultacji społecznych 21 marca 2017 roku. Nie znalazła się w niej propozycja objęcia uprawnieniami do wypisywania zleceń wszystkich ginekologów i położników. Nadal uprawnionym miał zostać wyłącznie ginekolog onkologiczny.

W ostatecznej wersji rozporządzenia, które weszło w życie 1 czerwca 2017 roku, do grona personelu medycznego uprawnionego do przepisywania zleceń na majtki chłonne i zamienniki, zostali dodani lekarze posiadający specjalizację w dziedzinie: ginekologii i położnictwa, medycyny rodzinnej, pediatrii, chorób wewnętrznych.

- O ile lekarze medycyny rodzinnej, pediatrii czy też chorób wewnętrznych mogli wypisywać zlecenia na refundowane środki chłonne posiadając status lekarza POZ, o tyle ginekolodzy byli wyraźnie pominiętą grupą lekarzy w tym systemie, co my, szczególnie pacjentki, odczuwałyśmy na co dzień. Dlatego jako organizacja skupiająca pacjentów cierpiących na różne rodzaje nietrzymania moczu, wielokrotnie apelowaliśmy do ministra zdrowia o poprawę sytuacji chorych w zakresie dostępności środków chłonnych - komentuje Anna Sarbak, prezes Stowarzyszenia Osób z NTM "UroConti". - Bardzo cieszymy się, że jeden z naszych postulatów został uwzględniony i ginekolodzy będą mogli wreszcie przepisywać zlecenia na refundowane środki absorpcyjne. To właśnie lekarze ginekolodzy najczęściej podejmują się leczenia nietrzymania moczu u kobiet. Absurdem był zakaz wypisywania przez nich wyrobów medycznych będących podstawą higieny przy tej dolegliwości.

Dzięki nowym przepisom, poszerzył się także zakres uprawnień pielęgniarek posiadających tytuł specjalisty bądź z ukończonymi studiami wyższymi - obecnie, oprócz możliwości kontynuacji zlecenia wypisanego przez lekarza, pielęgniarki spełniające wymienione warunki uzyskały także prawo do samodzielnego przepisania zlecenia na wyroby chłonne.

- Pozytywnie oceniamy również zmiany w rozporządzeniu dotyczące pielęgniarek. Od 1 czerwca 2017 pielęgniarka posiadająca wykształcenie wyższe II stopnia może samodzielnie wypisywać od razu zlecenia na pieluchomajtki lub zamienniki, nie oglądając się na lekarza. Szkopuł w tym, aby pielęgniarki wreszcie zaczęły to robić, skoro do tej pory nie chciały wypisywać nawet kontynuacji po pierwszym zleceniu lekarza - dodaje Anna Sarbak.

- Bardzo często pielęgniarki posiadają większą wiedzę na temat asortymentu środków absorpcyjnych i większe doświadczenie w ich odpowiednim doborze, niż lekarze, dlatego powinny mieć prawo do ich ordynowania, jak to ma miejsce w innych krajach Unii Europejskiej. Na przykład w Szwecji tylko pielęgniarki mają uprawnienia do przepisywania refundowanych środków chłonnych - komentuje Anna Sarbak.

Źródło: Centrum Prasowe PAP