Czy dyżury "pod telefonem" (pozostawanie w gotowości do pracy i/lub praca po wezwaniu telefonicznym) wliczane są do czasu pracy zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej? Jaką maksymalną liczbę dyżurów "pod telefonem" możne pełnić pracownik tygodniowo i miesięcznie zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej (sprawa Dr Misia) i czy przysługuje mu wynagrodzenie 50% i 100% stawki dyżurowej obecnie stosowanej czy też wynagrodzenie za godziny nadliczbowe i dni wolne od pracy?


Dyżury "pod telefonem" (pozostawanie w gotowości do pracy) nie są dyżurem medycznym i nie są wliczane do czasu pracy zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej.

Zarówno w prawie polskim (ustawie o zoz), jak i dyrektywie Unii Europejskiej, nie wskazano maksymalnej liczby dyżurów "pod telefonem", jaką możne pełnić pracownik tygodniowo i miesięcznie.
 
Konsekwencją zaliczenia do czasu pracy, pracy wykonywanej po wezwaniu telefonicznym (potraktowania czasu dyżuru medycznego jako czasu pracy zgodnie z dyrektywą UE) jest zasadność roszczenia pracownika o wynagrodzenie za czas pracy wykonywanej po wezwaniu telefonicznym, jak za godziny nadliczbowe lub przyznanie dni wolnych od pracy, a nie wynagrodzenie wg stawki dyżurowej obecnie stosowanej - analogicznie jak w sprawie "dr Misia".
Dyżury "pod telefonem" (pozostawanie w gotowości do pracy) nie są dyżurem medycznym i nie są wliczane do czasu pracy zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej (sprawa "dr Misia" dotyczyła ekwiwalentu za godziny przepracowanego dyżuru medycznego). Podstawowa różnica polega na tym, że dyżur medyczny pełniony jest w zakładzie, a dyżur telefoniczny (pozostawanie w gotowości) pełniony jest poza zakładem opieki zdrowotnej. Godziny spędzone na dyżurze "pod telefonem" nie są więc dodawane do ogólnej liczby przepracowanych godzin w danym okresie rozliczeniowym, ponieważ nie są zaliczane do czasu pracy zarówno w świetle regulacji prawa krajowego, jak i dyrektywy europejskiej. Czas dyżuru telefonicznego nie podwyższa więc ilości godzin wliczanych do dobowych i tygodniowych limitów czasu pracy. Do czasu pracy zgodnie z prawem unijnym, wliczana powinna być jednak praca po wezwaniu telefonicznym i dopiero te godziny, jako godziny pracy rzeczywistej podlegają wliczeniu do dobowych i tygodniowych limitów czasu pracy (zgodnie z Dyrektywą 2003/88/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 4 listopada 2003 r. w sprawie niektórych aspektów organizacji czasu pracy). Sama dyrektywa nie reguluje wprawdzie tematyki dyżurów medycznych, jednakże definicja czasu pracy zawarta w dyrektywie jest tak skonstruowana, że pozwala na objęcie zakresem czasu pracy okresu dyżuru medycznego. Definicję czasu pracy zawiera polski Kodeks pracy - zgodnie z treścią art. 128 § 1, czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy. Definicja ta jest odpowiednikiem pojęcia czasu pracy zawartego w dyrektywie unijnej, zgodnie z którą przez czas pracy rozumie się każdy okres, podczas którego pracownik pracuje, jest do dyspozycji pracodawcy i wypełnia swe czynności i obowiązki. Do czasu pracy wliczane są więc godziny nadliczbowe. W zakresie ogólnej definicji czasu pracy występuje więc zgodność polskich rozwiązań kodeksowych z normami unijnymi. Zgodnie jednak ze specjalnymi przepisami prawa krajowego z ustawy o zoz (art. 32j ust. 2 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej - tekst jedn.: Dz. U. z 2007 r. Nr 14, poz. 89) praca świadczona na dyżurach medycznych oraz po wezwaniu telefonicznym (traktowana jak dyżur medyczny) nie jest wliczana do czasu pracy i odbywa się niejako poza dopuszczalnym wymiarem czasu pracy, co nie gwarantuje zachowania wymaganej ilości nieprzerwanego odpoczynku dobowego i tygodniowego.
 
Zarówno w prawie polskim (ustawie o zoz), jak i dyrektywie Unii Europejskiej, nie wskazano maksymalnej liczby dyżurów "pod telefonem", jaką możne pełnić pracownik tygodniowo i miesięcznie. Ustawa określa tylko dopuszczalną liczbę dyżurów medycznych - a więc tych, w trakcie których lekarz musiał stawić się w zakładzie na wezwanie pracodawcy i udzielał świadczeń, a nie tylko oczekiwał na takie wezwanie. Teoretycznie takie "pogotowie pracy" nie ma ograniczeń, ale nie do końca. Praca podjęta przez lekarza w zakładzie w wyniku wezwania pracodawcy będzie pracą poza normalnymi godzinami pracy. Zgodnie zaś z definicją dyżuru medycznego z art. 18d ust. 1 pkt 4 u.z.o.z., wykonywanie, poza normalnymi godzinami pracy, czynności zawodowych przez lekarza lub innego posiadającego wyższe wykształcenie pracownika wykonującego zawód medyczny w zakładzie opieki zdrowotnej przeznaczonym dla osób, których stan zdrowia wymaga udzielania całodobowych świadczeń zdrowotnych jest pełnieniem dyżuru medycznego. W ten sposób wykorzystanie przez pracodawcę miesięcznego limitu dopuszczalnych godzin dyżuru medycznego pełnionego w wyniku zawezwania pracodawcy, będzie wyznaczało również maksymalną ilość "dyżurów pod telefonem". Gdy limit zostanie wyczerpany, pracodawca nie może skutecznie wezwać lekarza do wykonywania czynności zawodowych, a lekarz nie musi dyżurować. Liczba dyżurów medycznych nie może przekraczać 2 tygodniowo i 8 miesięcznie (co wynika z treści art. 32j ust. 3 u.z.o.z.). Lekarz teoretycznie może więc pełnić "dyżur pod telefonem" tak długo, aż jego liczba wyjazdów na dyżur medyczny nie osiągnie liczby dwóch wyjazdów tygodniowo i ośmiu w miesiącu. Pamiętać należy, że zgodnie z art. 151 § 3 Kodeksu pracy - istnieje limit godzin, które pracownik może przepracować w razie wezwania go do zakładu z dyżuru pełnionego "pod telefonem" z uwagi na szczególne potrzeby pracodawcy - jest to w istocie praca w godzinach nadliczbowych. Liczba godzin nadliczbowych (a więc również czas wykonywania obowiązków po wezwaniu do zakładu w przypadku pełnienia dyżuru "pod telefonem") przepracowanych przez danego pracownika nie może przekroczyć 150 godzin w roku kalendarzowym (limit ten nie odnosi się jednak do przypadku konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii). Dodatkowo, ograniczeniem liczby dyżurów "pod telefonem" są przepisy Kodeksu pracy przewidujące obowiązek zachowania dobowego (co najmniej nieprzerwane 11 godzin w ciągu doby) i tygodniowego (co najmniej nieprzerwane 36 godzin w ciągu tygodnia) okresu odpoczynku.
 
Zgodnie z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej, wysokość wynagrodzenia za czas dyżuru "pod telefonem" - wynosi 50% stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego za każdą godzinę pełnienia dyżuru, a w razie wezwania do zakładu opieki zdrowotnej - lekarzowi przysługuje wynagrodzenie jak za czas pełnienia dyżuru medycznego. Moim zdaniem, konsekwencją zaliczenia do czasu pracy, pracy wykonywanej po wezwaniu telefonicznym (potraktowania czasu dyżuru medycznego jako czasu pracy zgodnie z dyrektywą unijną) jest zasadność roszczenia pracownika o wynagrodzenie za czas pracy wykonywanej po wezwaniu telefonicznym, jak za godziny nadliczbowe lub przyznanie dni wolnych od pracy, a nie wynagrodzenie wg stawki dyżurowej obecnie stosowanej - analogicznie jak w sprawie "dr Misia".