- Świadomość społeczna POChP jest bardzo mała. Skrót POChP jest wstanie poprawnie przytoczyć mniej więcej 3-5 procent Polaków. Choroba jest nieuświadomiona i większość z nas nie wie o jej istnieniu - mówi newsrm.tv profesor dr hab. n. med. Adam Antczak z Kliniki Pulmonologii i Onkologii, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Przewlekła obturacyjna choroba płuc to schorzenie, które według badań średnio co 9 Polak wskazuje jako chorobę układu oddechowego. Najczęściej wymieniane choroby to zapalenie płuc (44 procent), gruźlica (38 procent) oraz choroby nowotworowe (37 procent). Jednak tylko 5 procent Polaków podkreśla, że POChP jest groźną chorobą i może doprowadzić do śmierci. 

Eksperci podkreślają, że przyszłość POChP zależy przede wszystkim od budowania świadomości wśród społeczeństwa na temat tego schorzenia i informowania o zagrożeniach z nim związanych. Ponadto bardzo ważne jest, aby lekarze pierwszego kontaktu zachęcali pacjentów do wykonywania kontrolnych badań spirometrycznych. Warto zauważyć, że tylko 0,5 procent Polaków pytanych o to, co kojarzy im się z POChP, wymieniało spirometrię. Tymczasem jest to podstawowe badanie czynnościowe, które mierzy pojemność i objętość płuc. Jest ono niezbędne do diagnozowania i kontrolowania leczenia chorób obturacyjnych, prowadzących do zwężania dróg oddechowych i trudności w oddychaniu.

Głównym czynnikiem wpływającym na POChP jest dym papierosowy, który odpowiada za 90 procent zachorowań. Natomiast pozostałe 10 procent chorych to ci, których płuca narażone są na wdychanie toksyn, na przykład lakiernicy, stolarze, malarze. 

Objawy przewlekłej obturacyjnej choroby płuc są niespecyficzne i często mylone ze słabą kondycją organizmu. Dominuje duszność trwająca kilka miesięcy, świszczący oddech, ucisk w klatce piersiowej i uporczywy kaszel z odkrztuszaniem wydzieliny. Rozpoznanie stawia się na podstawie badania spirometrycznego. POChP jest chorobą nieuleczalną, a wszelkie działania terapeutyczne mają na celu spowolnienie procesu chorobowego i poprawę komfortu życia pacjenta.

W Polsce na POChP choruje około 2 milionów osób, a średnio co godzinę umierają dwie z nich. Eksperci podkreślają, iż osoby z przewlekłą obturacyjną chorobą płuc żyją 10-15 lat krócej niż osoby zdrowe. Aż 40 procent chorych na POChP musi przejść na rentę, generując tym samym dodatkowe koszty dla budżetu Państwa.

Działania kampanii Płuca Polski skupiają się na zwiększaniu świadomości na temat istnienia przewlekłej obturacyjnej choroby płuc, która zaledwie od 50 lat jest wpisana do nomenklatury medycznej. Poziom wiedzy wśród społeczeństwa, czym jest przewlekła obturacyjna choroba płuc nadal nie jest wysoki, pacjenci często zgłaszają się do lekarza już w zaawansowanym stadium choroby. 

- Jednym z podstawowych objawów POChP jest postępująca duszność, która zwiększa się wraz ze zmniejszaniem się wydolności płuc. Do innych objawów trzeba zaliczyć poranny kaszel oraz odkrztuszanie plwociny. Początkowo duszność występuje podczas wysiłku fizycznego, ale z czasem towarzyszy choremu przy niemal każdej czynności życiowej i utrudnia normalne funkcjonowanie. POChP sprzyja także rozwojowi nadciśnienia płucnego, osłabieniu mięśni szkieletowych i ogólnemu wyniszczeniu organizmu – dodał profesor dr hab. n. med. Adam Antczak.

Źródło: Newsrm.tv.