- Rak nerki to nowotwór bardzo zróżnicowany, u jednych przebiega łagodnie, podczas gdy inni umierają z jego powodu w ciągu krótkiego czasu. By lepiej zrozumieć szeroko pojęte problemy patofizjologiczne, diagnostyczne i terapeutyczne tego nowotworu, naukowcy wciąż prowadzą badania, a ich efektem są nowe metody diagnostyki i leczenia raka nerki – mówi Tadeusz Włodarczyk, prezes Stowarzyszenia Mężczyzn z Chorobami Prostaty „Gladiator”.

Rak nerki występuje stosunkowo rzadko. W Polsce każdego roku zostaje zdiagnozowany u około 2,5 tysiąca mężczyzn i u blisko 1,8 tysiąca kobiet. Występuje najczęściej u osób powyżej 50 roku życia. Rak nerki ma podstępny przebieg i rozwija się bezobjawowo na wczesnym etapie, co utrudnia rozpoznanie choroby. Objawy są niespecyficzne, to najczęściej uczucie osłabienia ogólnego, stany podgorączkowe lub gorączka, utrata masy ciała, zmęczenie, uczucie rozbicia. Jednymi z najbardziej specyficznych objawów są krwiomocz, wyczuwalny guz w okolicy nerki, czy ból brzucha.

Skutecznym sposobem wczesnego wykrywania tego nowotworu jest badanie USG jamy brzusznej (choć jak zaznaczają eksperci, USG nie jest formalnie uznane za metodę przesiewową w kierunku wykrywania tego nowotworu). W 40-60 procentach przypadków rozpoznanie następuje w trakcie rutynowych badań kontrolnych lub badań przeprowadzanych z innych powodów. Dzięki rozpowszechnieniu regularnych badań USG jamy brzusznej rak nerki mógłby być wykrywany stosunkowo wcześnie.

- W krajach Unii Europejskiej zdecydowana większość przypadków tego nowotworu wykrywana jest we wczesnym stadium, co zwiększa możliwości jego wyleczenia. Warto zatem okresowo wykonywać USG jamy brzusznej – powiedział dr hab. Jakub Dobruch, kierownik Kliniki Urologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego.

Mechanizm powstawania raka nerki wciąż nie jest znany, naukowcy wskazują jednak na czynniki zwiększające ryzyko jego wystąpienia: palenie papierosów (szacuje się, że około 30 procent nowotworów nerki u mężczyzn i około 24 procent u kobiet ma związek z paleniem tytoniu); ekspozycja na czynniki chemiczne (takie jak rozpuszczalniki trójchloroetylenowe, barwniki, garbniki do skóry, przetwórstwo ropy naftowej), otyłość, nadciśnienie tętnicze, długotrwałe spożywanie leków przeciwbólowych, czynniki rodzinne, na przykład wielotorbielowatość nerek (stanowią 2 procent zachorowań), mutacje genetyczne.

 [-OFERTA_HTML-]

 

Podstawową metodą leczenia jest chirurgiczne usunięcie nerki. Kiedy jednak choroba jest w stadium zaawansowanym i dochodzi do przerzutów, konieczne jest zastosowanie farmakoterapii. Obecnie od 25-50 procent przypadków raka nerki rozpoznaje się ciągle w stadium zaawansowanym. Jeszcze 10 lat temu taka diagnoza oznaczała bardzo niekorzystne rokowania dla pacjentów. W tej chwili duży postęp wiąże się z najnowszymi metodami leczenia, polegającymi na zastosowaniu tzw. terapii celowanych.

- Postęp medycyny sprawia, że obecnie pacjenci z rakiem nerki mają szansę żyć coraz dłużej i lepiej niż zaledwie 10 lat temu. Wiąże się to z wcześniejszym rozpoznawaniem choroby oraz stosowaniem nowych metod leczenia. Dzięki nim możliwe staje się znaczące wydłużenie życia chorym nawet z zaawansowanym rakiem nerki, a od niedawna również u chorych w drugiej linii leczenia – powiedział dr n. med. Jakub Żołnierek z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego, Centrum Onkologii w Warszawie.

Międzynarodowa konferencja International Kidney Cancer Coalition Conference, która w na początku kwietnia 2017 odbędzie się w Warszawie, jest cyklicznym spotkaniem organizacji działających na rzecz poprawy jakości życia pacjentów z rakiem nerki.

- Konferencja jest okazją do poruszenia tematów związanych z diagnostyką i leczeniem raka nerki oraz wymiany doświadczeń z pacjentami i ekspertami. W spotkaniu weźmie udział ponad 50 przedstawicieli pacjentów z rakiem nerki z całego świata. Będzie więc można usłyszeć, jak z nowotworem nerki radzą sobie pacjenci poza granicami Polski, z jakich metod diagnostycznych i leczniczych mogą korzystać i jakie rezultaty osiągają oraz jakiego rodzaju wsparcie psychologiczne otrzymują. Dzięki takiemu wydarzeniu możemy poszerzać swoją wiedzę i przekazywać informacje polskim chorym. Wyraźnie widzimy postęp, który dokonuje się w terapii raka nerki, ale widzimy też ile jeszcze mamy do zrobienia w Polsce – dodaje Tadeusz Włodarczyk.

Źródło: Konkret PR