Zagadnienie prawne powstało na tle sprawy studentki Magdaleny M. Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Opolu odmówił jej wypłaty renty rodzinnej po śmierci ojca, gdyż po ukończeniu licencjatu i studiów magisterskich rozpoczęła naukę na Podyplomowym Studium Zarządzania i Administracji w zakresie neuropedagogiki i ukończyła 25 lat.

Sądy pracy dwóch instancji przyznały rację skarżącej Magdalenie M., przyjmując, że studia podyplomowe zalicza się do kategorii studiów. Zatem renta rodzinna powinna być przyznana.

ZUS zaskarżył sprawę do Sądu Najwyższego, a trzyosobowy skład powziął wątpliwość, którą przedstawił składowi rozszerzonemu: Czy osobie, która osiągnęła 25 lat życia, będąc na ostatnim roku studiów podyplomowych, przedłuża się prawo do renty rodzinnej do zakończenia tego roku studiów (art. 68 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych)?

Prokurator Krajowy Bożena Górecka w czasie rozprawy przed SN stwierdziła, że w ustawie nie ma definicji studiów wyższych, ale zgodnie z wykładnią celowościową ustawy o szkolnictwie wyższym należałoby studentce studiów podyplomowych rentę rodzinną przyznać.

Sąd Najwyższy w Izbie Pracy podjął uchwałę, zgodnie z którą osobie, która osiągnęła 25 lat życia, będąc na ostatnim roku studiów podyplomowych, przedłuża się prawo do renty rodzinnej do zakończenia tego roku studiów (art. 68 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS).

Od tej uchwały zdania odrębne złożyli sędziowie Bogdan Bieniek i Zbigniew Korzeniowski.

Przyczyny przedłużenia prawa do renty

Od wielu lat brzmienie art. 68 ust. 2 ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie zmieniło się.  Jak podkreślił prezes Izby Pracy, sędzia Józef Iwulski norma ta stanowi, że jeżeli dziecko osiągnęło 25 lat życia, będąc na ostatnim roku studiów w szkole wyższej, prawo do renty rodzinnej przedłuża się do zakończenia tego roku studiów. I dodał, że chodzi o dzieci własne i przysposobione.

Powstaje problem czy studia w szkole wyższej to także studnia podyplomowe. Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi pozytywnej. I podkreślił, że sporny przepis musi być wykładany w kontekście ustaw o szkolnictwie wyższym. W tym czasie ustaw o szkolnictwie wyższym było kilka. I każda z nich zawierała odmienna definicję studiów, studiów podyplomowych, studia wyższe itd. dlatego zdaniem SN pojęcie studiów podyplomowych z punktu widzenia ustawy ubezpieczeniowej nie powinno być ściśle rozumiane według definicji zawartej o szkolnictwie wyższym, lecz podlega wykładni językowej, tak jak to jest właściwe dla wykładni prawa ubezpieczeń społecznych.

- Skoro ustawodawca mówi o studiach w szkole wyższej, to studia podyplomowe też są studiami w szkole wyższej - stwierdził sędzia Iwulski. - Wykładnia zwężająca nie ma zastosowania - dodał SN.

Zdanie odrębne sędziego Bieńka

- Nie jestem przeciwnikiem przedłużania renty rodzinnej osobom uczącym się - wyjaśniał sędzia Bieniek. - Natomiast uważam, że trzeba respektować stan prawny według ustawy o szkolnictwie wyższym z 2005 r. Moim zdaniem pojęcie zawarte w ustawie emerytalnej, dotyczące ostatniego roku studiów w szkole wyższej nie ma znaczenia autonomicznego, więc powinniśmy je definiować przez pryzmat ustawy o szkolnictwie wyższym - powiedział.

 

Ewa Elżbieta Dziubińska-Lechnio, Eliza Skowrońska

Sprawdź  

Rozwiązanie pozwalające przedłużyć prawo do renty rodzinnej osobie uczącej się zostało sformułowane w określonym stanie szkolnictwa wyższego w Polsce. Ustawa emerytalna, gdy powstawała nie znała systemu bolońskiego, który posługuje się studiami I, II i III stopnia. Zatem termin studia wyższe nie obejmował studiów podyplomowych - akcentował sędzia.

Ten pogląd jest zgodny z ustawą o zintegrowanym systemie kwalifikacji. Ponadto nowa ustawa o szkolnictwie wyższym - konstytucji dla nauki - za studenta uważa się osobę, która została wpisana na listę studentów, zaś za studentem studiów podyplomowych - jest słuchacz, który takiego statusu nie ma.

Sygnatura akt III UZP 6/19, uchwała 7 sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN z 25 września 2019 r.