Wszystko przez dokumenty wymagane do potwierdzenia ulgi. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa z 20 kwietnia 2017 r. w sprawie rodzajów dokumentów poświadczających uprawnienia do korzystania z ulgowych przejazdów zawiera regulacje, które w sposób nieuprawniony i dyskryminujący ograniczają uprawnienie do ulg.

 

Ulga studencka także po obronie pracy dyplomowej>>

 

Ulga tylko z polskim dokumentem

W ocenie Rzecznika takie przepisy rozporządzenia pozostają w sprzeczności z ustawą o uprawnieniach do ulgowych przejazdów - w związku z art. 92 ust. 1 Konstytucji. Ustawa przyznaje bowiem studentom oraz doktorantom możliwość skorzystania z ulgowego przejazdu - bez względu na obywatelstwo czy miejsce pobierania nauki.

 

Rozporządzenie wyklucza:

  •     studentów spoza Unii Europejskiej,
  •     studentów będących obywatelami UE bądź członkami rodziny obywateli UE, którzy nie posiadają dokumentu potwierdzającego prawo stałego pobytu w Polsce,
  •     doktorantów będących obywatelami Polski i studiujących za granicą,
  •     wszystkich studentów uczelni zagranicznych, którzy nie są studentami uczelni polskich.

 

 

Zgodnie zaś z art. 92 ust. 1 Konstytucji, rozporządzenia są wydawane przez organy w niej wskazane, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania. Według RPO rozporządzenie przekracza zatem upoważnienie ustawowe. Wprowadza bowiem dodatkowe kryteria, nieprzewidziane w ustawie, odnoszące się do możliwości skorzystania z ulgi.

 

Ponadto z uwagi na fakt, że Polska jest członkiem Unii Europejskiej, przepisy rozporządzenia - w zakresie, w jakim różnicują możliwość skorzystania z ulgi w zależności od obywatelstwa czy miejsca zamieszkania - mogą budzić wątpliwości co do zgodności z normami UE.

 

Rzecznik zwrócił też uwagę, że obecne rozwiązania w kwestii ulg na przejazdy nie sprzyjają mobilności studentów i doktorantów.  Wręcz przeciwnie - premiują postawy osób, które z możliwości pobierania nauki zagranicą nie skorzystały. Ponadto takie regulacje nie przyczyniają się do optymalnych warunków studiowania i prowadzenia badań w Polsce dla studentów i doktorantów pochodzących z innych krajów.

 


To kolejna interwencja

Wicepremier, minister Jarosław Gowin odpowiedział, że po wystąpieniu Komisji Europejskiej polskie władze zobowiązały się do zmiany rozporządzenia. Prawo do ulgi ma przysługiwać również studentom-obywatelom UE, mającym prawo stałego pobytu w Polsce, którzy studiują za granicą. Zarazem Jarosław Gowin uznał za zasadne rozważenie poszerzenia katalogu dokumentów uprawniających do ulg, tak by umożliwić wykorzystywanie w Polsce przez doktorantów legitymacji ISIC (International  Student Identity Card - międzynarodowej karty studenckiej dla uczniów i studentów całego świata).

 

Dodał, że nie posiada kompetencji co do ustalania ulg na przejazdy transportem zbiorowym, dlatego RPO napisał do ministra Andrzeja Adamczyka. Zwrócił się do niego o podjęcie działań w celu odpowiednich zmian legislacyjnych. W lipcu 2019 r. Rzecznik przyłączył się do postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (sygn. akt SK 42/19) w sprawie skargi konstytucyjnej obywatela w sprawie tych ulg.

RPO wniósł, by TK uznał niekonstytucyjność zaskarżonego przepisu rozporządzenia MI z 25 października 2002 r. - w zakresie, w jakim nakazuje on obywatelom polskim, studentom w wieku do lat 26., studiującym za granicą, którzy chcą skorzystać z ulgi komunikacyjnej, posiadanie międzynarodowej legitymacji studenckiej ISIC.

 

W ocenie RPO jest to niezgodne z art. 58 ust. 1 (wolność zrzeszania się), w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji oraz z art. 51 ust. 1 (nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie ustawy do ujawniania informacji dotyczących jego osoby), w związku z art. 31 ust. 3 Konstytucji  (wolność i jej dopuszczalne ograniczenia).