- Nie mogąc przesądzić o prawnej winie osoby oskarżanej, dajemy pełną wiarę świadectwom ofiar. Milczenie ze strony Wydziału do momentu upublicznienia tej sprawy w żaden sposób nie wynikało z chęci jej ukrycia, lecz wyłącznie ze względu na obowiązujące nas uniwersyteckie procedury - poinformowano w komunikacie UW. Rada Wydziału Polonistyki upoważniła Dziekana do powołania komisji mającej dokładnie przeanalizować wszystkie okoliczności sprawy.

 

Sprawa trafia do prokuratury

W komunikacie podkreślono, że rektor Uniwersytetu Warszawskiego zamierza skierować do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. - Pragnę również Państwa zapewnić, że gdy tylko do władz UW na początku grudnia 2021 roku dotarły pierwsze niepokojące informacje o zachowaniu pracownika Państwa Wydziału zostały podjęte stosowne kroki. W dniu 9 grudnia 2021 roku rozwiązano z nim umowę o pracę, odsuwając go zarazem od prowadzenia zajęć dydaktycznych - napisał w liście do społeczności wydziału polonistyki rektor UW prof. Alojzy Nowak. Poinformował, że złożono zawiadomienie do prokuratury.

 

- W tej sprawie swoje postępowanie prowadziła Komisja Rektorska ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji, która uznała złożoną skargę za wiarygodną. Złożono również do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw" - zaznaczył w liście.

Rektor poinformował też, że pokrzywdzone osoby mogą zgłosić się po wsparcie do UW. - Jest mi przykro, że w latach minionych takie sytuacje miały miejsce na naszej Uczelni - podkreślił rektor.