A ta, zwłaszcza w kwestii wydatkowania środków publicznych, jest o tyle ważna, że NCBR zaliczyła już poważną wpadkę za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Nieprawidłowości wyszły na jaw w 2023 r. i dotyczyły projektów finansowanych przez agencję. W wyniku śledztwa prokuratura wyceniała straty budżetu państwa na blisko 225 mln zł i zdecydowała się postawić zarzuty 45 osobom. To m.in. dlatego znowelizowano już przepisy dotyczące kierowania tą instytucją i poddano ją pod nadzór ministra nauki. Teraz rząd chce pójść dalej i ten nadzór wzmocnić - jak uzasadniają autorzy, rządowy projekt nowelizacji przepisów o NCBR i instytutach badawczych ma na celu uporządkowanie zasad powoływania władz, zmianę składu i rotacji Rady NCBR, uproszczenie gospodarowania majątkiem oraz wprowadzenie nowych instrumentów i trybów realizacji zadań. Projekt przewiduje, że dyrektor NCBR będzie wyłaniany w konkursach prowadzonych przez komisję powoływaną przez ministra właściwego ds. nauki.

 

NCBR zakaże wykorzystywania AI do oceny wniosków>>


Zmiany w kształtowaniu Rady

Podobnie ma być z zastępcami (obecnie powołuje ich dyrektor). Minister - po zasięgnięciu opinii Rady NCBR – będzie ich powoływał, odwoływał i ustalał wynagrodzenia. Liczbę zastępców maksymalnie zwiększono z dwóch do trzech. Obecni zastępcy mają - na mocy przepisów przejściowych - dokończyć kadencje na dotychczasowych zasadach.


Zmieni się sposób kształtowania Rady NCBR: z 10 przedstawicieli środowiska naukowego pięciu będzie wskazywał bezpośrednio minister, a pięciu zostanie wyłonionych z naboru w BIP; analogicznie dla 10 osób z gospodarki i finansów. W nowelizowanych przepisach proponuje się także uporządkowanie tego stanu przez zwiększenie do 16 liczby członków Rady NCBR, którzy są wymieniani co 2 lata, oraz uszczegółowienie procedury wymiany połowy składu Rady NCBR.

 

Nowe dotacje na instytuty

W sferze majątkowej ma zostać zniesiony dodatkowy wymóg zgody Rady NCBR na rozporządzanie mieniem – pozostaną jedynie ogólne progi i zgody wynikające z ustawy o zarządzaniu mieniem państwowym. Równolegle projekt ma wprowadzić nowy art. 45a, który w minimalnym zakresie ureguluje tryb realizacji „przedsięwzięć” oraz międzynarodowych programów (w tym możliwość prowadzenia naboru i oceny wniosków po angielsku) i zadań zlecanych przez ministra.

W części dotyczącej instytutów badawczych ma zostać wprowadzona fakultatywna dotacja podmiotowa od ministra nadzorującego na koszty bieżące: dla nowych instytutów (do 3 lat) – na rozwój, do 5 lat, po przedstawieniu planu; dla pozostałych – interwencyjnie, do 3 lat, na podstawie planu naprawczego. Minister obrony narodowej ma uzyskać szczególne uprawnienie nakładania na nadzorowany instytut zadań – także wykraczających poza statut – jeśli będą one niezbędne dla obronności, z zapewnieniem finansowania. Projektodawca podkreśla, że proponowane rozwiązania mają uporządkować praktykę stosowania ustawy i wyeliminować wątpliwości interpretacyjne, bez potrzeby wprowadzania dodatkowych przepisów przejściowych w części definicyjnej. Nowelizacja ma wejść w życie po 14 dniach od ogłoszenia. 

 

NCBR bardziej uzależniona od ministra

Podczas posiedzenia sejmowej komisji, która dyskutowała o projekcie, pojawiły się głosy krytyczne wobec projektu. Poseł Zbigniew Dolata (PiS) ocenił, że proponowane zmiany nadmiernie wzmacniają rolę ministra kosztem środowiska naukowego i wnioskował o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Zastrzeżenia zgłosił też prof. Marcin Ślęzak, wiceprzewodniczący Rady Głównej Instytutów Badawczych, wskazując, że projekt nie uwzględnia postulatów dotyczących kadencyjności dyrektorów i stabilności finansowania instytutów. Krytycznie odniósł się także do ograniczenia możliwości uzyskania dofinansowania tylko do instytutów w trudnej sytuacji finansowej. Wiceminister Gzik przyznał, że część rozwiązań ma charakter „programu naprawczego” i może być restrykcyjna, ale – jak podkreślił – celem jest uporządkowanie sytuacji i odbudowa zaufania do NCBR.

 

Ale wątpliwości mają nie tylko politycy opozycji. Ustawa zlikwiduje konieczność uzyskiwania zgody Rady na rozporządzanie majątkiem powyżej wartości określonej w statucie. - Statut będzie określał jedynie organizację Biura NCBR (art. 1 ust. 5 pkt 1-3 ustawy o NCBiR). Usunięcie konieczności uzyskiwania zgody Rady na rozporządzanie majątkiem powyżej określonych wartości może ograniczyć mechanizmy kontroli i transparentności działań zarządczych, co jest istotne w kontekście efektywnego i przejrzystego gospodarowania środkami publicznymi - uważa prof. Grzegorz Krawiec z Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Za istotną modyfikację przepisów uważa także wspomnianą już wyżej zmianę w wyłanianiu zastępców dyrektora. - To z kolei niesie ryzyko ograniczenia niezależności i potencjalnego wpływu politycznego na funkcjonowanie Centrum - zauważa. Jak wskazuje, ważne jest również projektowane uprawnienie ministra do bezpośredniego wyboru części członków Rady NCBR spośród osób reprezentujących środowiska naukowe, gospodarcze i finansowe oraz uporządkowanie kadencji członków Rady - art. 12 (skład Rady), art. 13 (powoływanie, odwoływanie, kadencja). - Jak się wydaje, generalnie projekt zmierza ku większej centralizacji kontroli nad NCBR i powiązanymi podmiotami. Brakuje zaś – co nie może niestety dziwić – w projekcie wyraźnych mechanizmów przeciwdziałających nadużyciom czy nadmiernej ingerencji politycznej - podkreśla prof. Krawiec.

Czytaj też w LEX: Jakość komunikacji strategicznej i rozpoznawalność instytucji wsparcia innowacyjności wśród polskich przedsiębiorców >