W projektach rozporządzeń dotyczących przeprowadzania egzaminów: gimnazjalnych, ósmoklasisty i matur MEN chce wprowadzić możliwość powoływania nauczycieli spoza szkoły w skład zespołu egzaminacyjnego oraz zespołów nadzorujących. Resort edukacji w uzasadnieniu podkreśla, że chodzi o ułatwienie pracy przewodniczącym komisji, ale według związkowców to próba ograniczenia negatywnych skutków strajku. W dodatku próba będąca nieco na bakier z prawem oświatowym.

 

MEN strajku się nie obawia, ale zmienia zasady wyznaczania egzaminatorów>>

 

Egzaminator mimo woli

Jak mówił serwisowi Prawo.pl Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZNP, rozporządzenie jest bardzo problematyczne, jeżeli chodzi o podstawy do delegowania nauczycieli do innej szkoły, bo  art. 42 Karty Nauczyciela zobowiązuje ich do pomocy w egzaminach, ale w szkole, w której są zatrudnieni.
- Ta zmiana wywoła chaos i postawi przeprowadzanie egzaminów na głowie. Zasiadanie w komisji egzaminacyjnej to nie pobór do wojska, nie można zmusić pedagoga z innej szkoły, by stawił się w innej placówce - podkreśla wiceprezes ZNP.

 

 

 

Dlatego związkowcy zdecydowali się swoje wątpliwości przedstawić w piśmie do Głównego Inspektora Pracy, podkreślając, że proponowane przez MEN rozwiązania niezgodnie z prawem umożliwiają powoływania do zespołów nadzorujących osób niepozostających w stosunkach pracy ze szkołą, placówką lub placówką doskonalenia nauczycieli.  A to - według ZNP - narusza zasady dotyczące podległości służbowej w ramach stosunku pracy, wykonywania pracy na rzecz pracodawcy w określonym zakresie obowiązków pracowniczych, a także delegowania pracowników do pracy poza siedzibą pracodawcy.

 

Wniosek do CKE

- To rozwiązanie wprowadza większą elastyczność w zakresie tworzenia zespołów nadzorujących przebieg egzaminów, zachowując jednocześnie zapisaną w ustawie o systemie oświaty zasadę konieczności zachowania obecności nauczyciela z innej szkoły w każdym zespole - tłumaczył Prawo.pl dr Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

 

Tymczasem związkowcy zwrócili się do CKE o wskazanie przepisów, które upoważniają ją do żądania od dyrektorów szkół powoływania w skład zespołów nadzorujących przebieg egzaminów, bo ich zdaniem jest to niezgodne z prawem. W projekcie rozporządzenia znalazł się przepis przejściowy, który pozwala na dokonanie zmian w już powołanych zespołach egzaminacyjnych - w roku szkolnym 2018/2019.