Jak wskazuje prof. Zbigniew Błocki w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, nie jest tak, że przeważająca większość grantów trafia do badaczy z Warszawy i Krakowa.

- W ubiegłym roku naukowcy z tych miast otrzymali 49 proc. grantów i 54 proc. wszystkich środków. A często słyszę, że to liczby rzędu 80 proc. To duże liczby, ale nie aż tak, jak przedstawia się je w dyskusjach. W NCN staramy się wspierać najlepszą naukę i mam nadzieję, że tak zostanie. Nie możemy sobie pozwolić na to, by kosztem najlepszych naukowców wspierać kogoś tylko dlatego, że mieszka poza głównymi ośrodkami naukowymi. Chcemy dążyć do zdywersyfikowania geograficznego bez tracenia nadrzędnego celu, jakim jest jakość nauki. Prawdą jest jednak, że 20 proc. środków z NCN co roku trafia do Uniwersytetu Warszawskiego i Jagiellońskiego - podkreśla szef NCN.

Czytaj w LEX: Kiebzak-Mandera Dorota - Projekty naukowe w konkursach NCN (planowanie, etyka, język) >>>

Prof. Błocki: NCN to jedna z najbardziej transparentnych instytucji w Polsce>>

 

Podobnie również w innych państwach

Prof. Błocki podkreśla też, że NCN nie jest wyjątkiem pod względem przyznawania środków badaczom z największych ośrodków. Przeanalizowałem inne dostępne programy, chociaż dotarcie do informacji jest zdecydowanie trudniejsze niż w przypadku NCN, gdzie te dane udostępniamy na naszej stronie internetowej.

- I tak w ramach Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki 61 proc. środków trafiło w 2022 r. do Warszawy i Krakowa, a w przypadku programu Beckera Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej – 59 proc. środków. Również środki z zagranicy w dużej części trafiają do Warszawy i Krakowa – 86 proc. grantów Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych (ERC), przyznanych naukowcom pracującym w Polsce, otrzymali badacze z tych dwóch ośrodków - tłumaczy. Dodaje, że na przykład w Austrii z lokalnej agencji wspierającej naukę ponad 60 proc. grantów trafia do Wiednia, a tych z ERC – aż 82 proc. Do stolicy Francji trafia 86 proc. tych grantów, a Czech – 63 proc., w Hiszpanii do Barcelony i Madrytu trafia 73 proc. środków z ERC, a do Budapesztu na Węgrzech – 87 proc. - wskazuje.

Czytaj w LEX: Kamiński Ireneusz Cezary - Umiędzynarodowienie badań prawniczych w programach badawczych NCN >>>

 

Decentralizacja sama się nie zrobi

Prof. Błocki wskazuje też, ze jest zwolennikiem zdecentralizowanego systemu, ale on funkcjonuje w Europie w zasadzie tylko w Niemczech, co wynika z silnej władzy landów i uwarunkowań historycznych. Główna część działalności naukowej ma miejsce instytutach naukowych Maxa Plancka, które są geograficzne rozproszone po całych Niemczech.

- Trzeba stworzyć system, który spowoduje, że do ośrodków regionalnych pójdą najlepsi. Można by to przyrównać do kupowania przez kluby piłkarskie zawodników. Należy postawić na mobilność. Moim podstawowym postulatem jest to, żeby zabronić jednostkom zatrudniania osób, które zrobiły doktorat w danej jednostce. W ten sposób absolwenci UJ i UW ruszyliby w świat. To jest standard w takich krajach, jak Niemcy, Wielka Brytania czy USA. Tam zatrudnianie własnych doktorantów jest nie do pomyślenia - podkreśla. (ms/PAP)

Czytaj w LEX: Warsztat badawczy nauk prawnych na tle konkursów NCN >>>