Chodzi o słowa podziękowania, które wygłosił 22 października 2021 r. w Niemczech, w Getyndze, podczas uroczystości wręczenia mu nagrody Dialogpreis przyznawanej przez Federalny Związek Towarzystw Polsko-Niemieckich za rok 2020. Laudację na cześć Adama Bodnara wygłosiła profesor Angelika Nussberger z Uniwersytetu w Kolonii, była wiceprezes Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Z treścią wystąpienia Profesora Bodnara można zapoznać się na https://www.facebook.com/adam.bodnar.71/posts/10159467906733550: oryginał https://www.facebook.com/dialogforum.eu/videos/242104881218044).

......................
Jak dowiedziało się Prawo.pl, Rada Wydziału Prawa UW podjęła  w poniedziałek 13 grudnia uchwałę w sprawie zdjęcia z porządku obrad tego punktu. 
Głosy rozłożyły się następująco: 127 za,  14 przeciw i 9 wstrzymujących się.
Przed głosowaniem dziekan prof. Tomasz Giaro wyjaśnił, że autorem projektu uchwały był dr hab. Władysław T. Kulesza z Katedry Historii Doktryn Politycznych i Prawnych. Dziekan kilkakrotnie proponował autorowi, aby wycofał swój wniosek, ale ten nie wyraził na to zgody. Projekt poparł natomiast prof. Jan Majchrowski, sędzia SN, przekazując dr. Kuleszy wyrazy uznania i szacunku za inicjatywę i treść projektu uchwały.

........................

Anonimowa propozycja potępienia

Autor projektu uchwały mającej potępić prof. Adama Bodnara napisał: „Wystąpienie byłego Rzecznika Praw Obywatelskich dra hab. Adama Bodnara […] które miało miejsce […] z okazji odebrania w Niemczech nagrody Dialogpreis […] nie może być zaakceptowane. Porównanie Polski przez prof. SWPS A. Bodnara do „dzikiego zwierzęcia”, które Niemcy - jako mentor – mają oswajać, oraz uznanie, że polska kultura prawna i przemiany po 1989 r. zostały zainspirowane i były wspierane przez niemiecką myśl prawniczą budzi co najmniej zdziwienie, a na pewno stanowi o braku elementarnej wiedzy na temat stosunków polsko-niemieckich w XX wieku. Uwagi zawarte w tym wystąpieniu świadczą o zasadniczej nieznajomości historii […] Są one nie do przyjęcia, a przede wszystkim są obrazą pamięci tych wszystkich obywateli państwa polskiego, którzy zginęli, bądź zostali zamordowani w okresie drugiej wojny światowej przez niemieckiego agresora i okupanta”.

Jestem wstrząśnięty poziomem agresji wobec Adama Bodnara. Wystarczy zapoznać się z jego wystąpieniem, aby zrozumieć jak bardzo krzywdzące wobec niego są słowa zawarte w projektowanej uchwale. Jako profesor prawa cywilnego uważam, że stanowią one rażące naruszenie dóbr osobistych Profesora Adama Bodnara. Jako członek Rady Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego protestuję przeciwko poddawaniu w ogóle pod dyskusję tak haniebnego projektu uchwały. Wiem, że bardzo wiele członkiń i członków Rady Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego podziela mój sprzeciw. Nie dajmy się zwieść hasłu, że o wszystkim należy z każdym dyskutować. Fałszywy dialog jest zaprzeczeniem dialogu. Profesor Władysław Bartoszewski mawiał, że „Jeśli wszystko nas dzieli, to dialog nie ma sensu”.

Atak za walkę o prawa człowieka

Działalność Profesora Adama Bodnara jako Rzecznika Praw Obywatelskich powinna stanowić wzór do naśladowania dla nas wszystkich. Nie wolno bać się mówić wyraźnie o rzeczach wyraźnych. Na Radę Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego wpłynął projekt uchwały potępiający Adama Bodnara, człowieka, który ostatnie kilka lat Swojego życie poświęcił, aby walczyć o prawa człowieka. Jakże paskudne intencje muszą kryć się za autorem takiego projektu uchwały.

Po tegorocznych orzeczeniach Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zostało potwierdzone, że zniewalanie sędziów w Polsce stanowi naruszenie art. 6 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Nie ma praw człowieka bez niezawisłych sędziów. To takie oczywiste. Unikalność Europejskiej Konwencji Praw Człowieka nie polega na powtórzeniu katalogu praw człowieka, ale na utworzeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, sądu chroniącego prawa człowieka. Chodziło o to, aby nie powtórzyły się zbrodnie nazizmu. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł, że system powoływania sędziów w Polsce jest sprzeczny ze standardem ochrony praw człowieka. Powtarzam praw człowieka. Polski prezydent Andrzej Duda, polski rząd Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobry, polski Sąd Najwyższy neo I Prezes SN Małgorzaty Manowskiej i Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej, nie tylko lekceważą orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, ale mówią wprost, że naruszają one polską Konstytucję!

Uniwersytet na straży praworządności?

Europejska Konwencja Prawa Człowieka narusza polską Konstytucję!!! Niewyobrażalne stało się faktem!!! Europejski Trybunał Praw Człowieka jest wrogiem Polski! To już nie jest spór Polski z Unią Europejską, Komisją Europejską i Trybunałem Sprawiedliwości UE. Jest to podważanie unikalnej w skali światowej i historii ludzkości instytucji chroniącej prawa człowieka, jaką jest Europejski Trybunał Praw Człowieka! Nasza społeczność tworząca Radę Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego (wiodącego i wyznaczającego standardy praworządności wydziału prawa w Polsce) stała się wyjątkowo złożona, jeżeli chodzi o przekaz etyczny. Są wśród nas profesorowie wyznaczający standardy walki o wolność i praworządność, a wzorem jest Pan Profesor Mirosław Wyrzykowski. Pan Profesor Bodnar zawsze wymienia Pana Profesora Wyrzykowskiego jako swojego mistrza i mentora (i ma rację, bo dla mnie w sprawach praworządności Pan Profesor Mirosław Wyrzykowski jest absolutnym autorytetem). Są wśród nas profesorowie aktywnie zaangażowani jako adwokaci w obronę sędziów represjonowanych przez obecną władzę, którzy od „kuchni” widzą jak na co dzień władza niszczy niezawisłych sędziów i prokuratorów (jest to już ponad 150 sędziów i prokuratorów - https://komitetobronysprawiedliwosci.pl/raport-kos-2021/). Ja to widzę i doświadczam jako adwokat sędziów Pawła Juszczyszyna i Igora Tuleyi. Ja nie teoretyzuję. W sprawach, które prowadzę jako adwokat sędziów Juszczyszyna i Tuleyi do bólu konfrontuję law in books z law in action!

Kto broni konstytucji, kto zwalcza, kto milczy?

Piszę to jako profesor prawa handlowego, który nie jest konstytucjonalistą ani filozofem prawa! Są wśród nas profesorowie, którzy publicznie nie boją się komentować zniewalania sędziów i prokuratorów w Polsce. Są wśród nas profesorowie, którzy milczą, są bierni moralnie. Moralna bierność stanowi – niestety - jedną z charakterystycznych cech „nowoczesnego” człowieka, ale dlaczego profesora Uniwersytetu? Ja ucząc moich studentów wartości wydaję się być nienowoczesny! Niestety, są wśród nas profesorowie, którzy niszczą moralnie swój dorobek naukowy godząc się na legitymizowanie niszczenia wolnych sądów poprzez zgodę na nominację do Sądu Najwyższego i Trybunału Konstytucyjnego w trybie, który nie tylko TSUE, ale w roku 2021 Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał za naruszanie praw człowieka.

Nie rozumiem tych osób i nie akceptuję ich motywacji oraz wyborów. Nie da się zbudować państwa bezprawia, czyli gwałcącego prawa człowieka, bez posłusznych profesorów i sędziów! Każdy z naszej społeczności, który zasiada w Sądzie Najwyższym, Trybunale Konstytucyjnym i sądach powszechnych dzięki procedurze wyboru, którą Europejski Trybunał Praw Człowieka kilkukrotnie w roku 2021 uznał za naruszającą standard ochrony praw człowieka, powinien – jeżeli jest przyzwoity – zrezygnować. Lepiej później niż wcale! To jest wasza ostatnia szansa neo-ędziowie i profesorowie Uniwersytetu Warszawskiego, abyście ratowali swój honor! Rządy prawa to nie są rządy większości, ale rządy wartości. Sędzia i profesor prawa nie może być uczestnikiem gry rządzących! Nie powołujcie się na ustawy kagańcowe! Wszak już Stanisław Jerzy Letz zauważył, że „Ludzie mylą ustawodawstwa z prawodawstwem”.

Trzeba bronić Bodnara

Adam Bodnar jest i będzie symbolem walki o prawa człowieka w Polsce XXI wieku. Jako Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego mamy obowiązek bronić Go. Oczekuję, aby ujawnić autora projektu uchwały, która ma potępiać Pana Profesora Adama Bodnara. Tchórz oskarżający uczciwych ludzi zawsze chowa się za anonimowością, bo jest tchórzem! Jako profesorowie prawa Uniwersytetu Warszawskiego nie pozwólmy, aby można było niszczyć Pana Profesora Adama Bodnara, który przez ostatnie kilka lat zgodnie z powierzoną Mu misją Rzecznika Praw Obywatelskich, z pełną determinacją walczył o prawa człowieka, czyli o prawa każdego z nas i naszych ukochanych studentów! „Gdyby mi ktoś 60 lat temu, gdy stałem skulony na placu apelowym KL Auschwitz, powiedział, że będę miał przyjaciół Niemców, obywateli demokratycznego i zaprzyjaźnionego kraju, tobym powiedział, że to wariat” (Władysław Bartoszewski). Profesor Adam Bodnar wypowiedział pięknie w Getyndze myśl profesora Władysława Bartoszewskiego. Podziękujmy Profesorowi Bodnarowi za to i bądźmy dumni z Niego! Posiedzenie Naszej Rady jest 13 grudnia, w dniu wprowadzenia stanu wojennego w Polsce w celu zniszczenia praw człowieka! To dobra data, aby podjąć uchwałę dziękującą Panu Profesorowi Adamowi Bodnarowi za Jego walkę o prawa człowieka! To symboliczna data dla zgłoszenia haniebnego projektu uchwały potępiającej Adama Bodnara!