Między MEN a związkowcami trwa wojna nerwów, której przyczyną jest zwołane na 24.03. w trybie pilnym spotkanie pierwszego posiedzenia zespołu opiniodawczo-doradczego ds. statusu zawodowego nauczycieli.
Związkowcy, którzy zaproszenia dostali przed tygodniem twierdzą, że kryje się za tym próba przeprowadzenia likwidacji Karty Nauczyciela. - Jeżeli MEN chce stworzyć nowy dokument, regulujący status zawodowy nauczycieli, który od kilkudziesięciu lat regulowany jest przez Kartę Nauczyciela, to znaczy, że chce się jej pozbyć. Po co komu dwie równoległe ustawy? Odpowiedź jest oczywista. Żeby potem powiedzieć, że jedna z nich jest niepotrzebna - mówi Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych.
W ministerstwie twierdzą, że nie zamierzają niczego likwidować, czekają na propozycje tematów do rozmowy. - Zaznaczam, że nie mamy żadnych gotowych dokumentów, nie mówimy nawet, jaka ma być Karta Nauczyciela. Niech to po prostu będzie zrozumiały dla wszystkich dokument. Dlatego chcemy poznać opinie różnych środowisk na temat sytuacji zawodowej nauczycieli, zależy nam, żeby system wynagradzał, promował i motywował tych najlepszych. Dyrektorzy szkół powinni mieć większą elastyczność w zatrudnianiu - mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik minister edukacji.

Dziennik „Polska”, 24 marca 2010 r., Katarzyna Piotrowiak