Związek Nauczycielstwa Polskiego z dużą dozą sceptycyzmu podchodzi do proponowanych przez resort edukacji zmian w systemie nadzoru pedagogicznego. W opinii do projektu rozporządzenie ZNP podkreśla, że rozporządzenie nie wprowadza oczekiwanych rozwiązań, a jedynie modyfikuje i doprecyzowuje istniejące już zapisy.
Głównym zarzutem, jaki podnoszą Związkowcy, jest fakt, że projekt nie wzmacnia roli kuratorów oświaty w systemie nadzoru pedagogicznego, a tylko taka zmiana, według ZNP, poprawi funkcjonowanie systemu.
"Takiego wzmocnienia nie spowoduje, w naszej opinii, samo ograniczenie zakresu zadań kuratora dotyczących wspomagania szkół poprzez wyłączenie z nich obowiązku organizacji konferencji i narad dla dyrektorów szkół oraz upowszechnianie przykładów dobrych praktyk. Nieskutecznym narzędziem nadzoru będzie też wprowadzane rozporządzeniem
uprawnienie wizytatorów do monitorowania pracy szkół w zakresie realizacji kierunków polityki oświatowej państwa, z którym nie wiążą się żadne regulacje dotyczące oddziaływań władczych w stosunku do szkół nierealizujących tychże kierunków, chociażby w postaci wydawania wiążących zaleceń szkołom i ich organom prowadzącym." - podkreślają Związkowcy w piśmie.
Ich zastrzeżenia budzi także rezygnacja z wymagania, by szkoły zapewniały odpowiednie wyposażenie i warunki lokalowe, którego spełnianie badano dotychczas w trakcie ewaluacji szkół. Związkowcy podkreślają, że przy jednoczesnym doprecyzowaniu wymagania o nabywaniu - określonych w podstawie programowej - kompetencji przez uczniów, może doprowadzić do sytuacji, w której nauczyciele i dyrektorzy będą rozliczani z efektów pracy niemożliwych do osiągnięcia.