Komisje sejmowe przyjęły projekt ws. referendum edukacyjnego, ustalając jego datę na 17 września, jeżeli Sejm przyjmie ustawę. Problematyczne jest jednak to, że aby do referendum doszło, Sejm musiałby zarządzić je jeszcze na odbywającym się teraz posiedzeniu.
- To, w czym obecnie uczestniczymy, dowodzi, że większości parlamentarnej absolutnie nie zależy na tym, by referendum się odbyło, a gdyby się odbyło, to żeby miało szanse na powodzenie - ocenił prezes ZNP Sławomir Broniarz. - Dołożyliście wszelkich starań, by referendum sprowadzić do karykatury - dodał. Przypomniał, że wniosek referendalny wraz z 910 tys. podpisów został złożony trzy miesiące temu, a Sejm miał co najmniej 5 posiedzeń, by przeprowadzić dyskusję na temat referendum i dochować wszystkim procedurom. - Jesteśmy tym zdegustowani - stwierdził prezes ZNP.
ZNP: większości parlamentarnej wcale nie zależy na referendum oświatowym
Partia rządząca nie stara się, by referendum miało szansę się odbyć - uważa prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. Chodzi o sposób, w jaki PiS proceduje projekt w tej sprawie.