W projekcie rozporządzenia znalazły się przepisy dotyczące konsekwencji wyciąganych wobec uczniów, których przyłapano na ściąganiu. Prace uczniów, w których stwierdzono występowanie sformułowań wskazujących na korzystanie z pomocy innych, zostaną unieważnione, a o decyzji komisja powiadomi szkołę oraz rodziców ucznia (obecnie oke informuje o tym jedynie placówkę). W pisemnym zawiadomieniu znajdzie się szczegółowa informacja o przyczynie unieważnienia pracy. Wprowadzenie takich regulacji rekomendowała Najwyższa Izba Kontroli.
Wątpliwości ZNP budzi kryterium unieważnienia pracy, którym jest występowanie jednakowych sformułowań w stosunku do pracy innego zdającego. Według związkowców takie określenie jest nieostre i uzależnia los ucznia od arbitralnej decyzji egzaminatora, a - jak podkreśla ZNP - możliwe jest używanie przez uczniów w pracach tych samych, utartych sformułowań. MEN nie uwzględnił uwagi związkowców, stwierdzając w odpowiedzi na opinię, że egzaminatorzy nie podejmują arbitralnych decyzji o unieważnieniu prac zdających. W razie stwierdzenia występowania tych samych sformułowań w pracach uczniów zdających w jednej sali, przekazuje swoje uwagi dyrektorowi okręgowej komisji egzaminacyjnej, który dopiero po ponownej analizie podejmuje decyzje o unieważnieniu prac.
W opinii do projektu ZNP podnosił także, że sprawdzian szóstych klas, który po zmianach będzie trwał dłużej (łącznie 125 minut), nie powinien być przeprowadzany jednego dnia, ponieważ to zbyt obciążające dla dwunasto- i trzynastolatków. Dodatkowo, według związkowców, MEN nie powinien wyłączać wychowawcy z zespołu nadzorującego przeprowadzanie egzaminu. ZNP podkreślił, że dla dzieci to pierwszy poważny egzamin w całym procesie edukacji więc obecność wychowawcy działa na nie uspokajająco. Również te uwagi nie zostały uwzględnione. Jeśli chodzi o czas trwania sprawdzianu, MEN tłumaczy, że zdający będą mieli 70 min. przerwy pomiędzy kolejnymi częściami, co przyniosło efekty przy przeprowadzaniu egzaminu gimnazjalnego. Resort podkreśla również, że wychowawca nie może nadzorować pracy wszystkich swoich wychowanków, ponieważ najczęściej piszą oni sprawdzian w kilku salach lekcyjnych.