Chodzi o odrzucenie przez sejmową podkomisję obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy o systemie oświaty oraz ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Gdyby Sejm uchwalił proponowane przepisy, prawo do wychowania przedszkolnego miałyby dzieci od początku roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym kończą dwa lata.
Związek Nauczycielstwa Polskiego bardzo zaangażował się w prace nad projektem - zebrał pod nim 200 tys. podpisów i w 2010 r. złożył go w Sejmie. Dlatego też związkowców oburzyła decyzja podkomisji podjęta głównie za sprawą głosów posłów partii rządzącej.
"Istnieje uzasadnione przypuszczenie, że zamiast skorzystać z dobrego pomysłu autorstwa ZNP, rządzący z powodów politycznych przeciągali procedowanie nad inicjatywą po to, by stworzyć własny projekt tzw. ustawy przedszkolnej i go uchwalić. Dziś rządzący przedstawiają jako swoją wyłączną zasługę dążenie do rozwiązania problemu dostępu dzieci do przedszkoli." - czytamy na stronie ZNP.
ZNP krytykuje PO za odrzucenie projektu ws. subwencjonowania przedszkoli
Posłowie POodrzucili obywatelski projekt ustawy ws. objęcia przedszkolaków subwencją oświatową, aby przypisać sobie wszystkie zasługi związane z rozwojem opieki przedszkolnej - sugeruje ZNP na swojej stronie internetowej.