„Gazeta Prawna” omawia podstawowe założenia nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Rodzice jeszcze przez trzy lata będą decydować, czy ich sześcioletnie dziecko pójdzie do szkoły. Od przyszłego roku szkolnego gminy będą musiały zapewnić wszystkim pięciolatkom miejsce w przedszkolu. Firmy, stowarzyszenia lub rodzice będą mogły przejąć od gminy prowadzenie szkoły.
Kuratoria oświaty część uprawnień przekażą samorządom, dzięki czemu gminom łatwej będzie zwolnić dyrektora. Działania kuratora skupią się głównie na badaniu jakości kształcenia. Pozytywna opinia kuratora oświaty nie będzie więc już wymagana, gdy powiat lub gmina będą chciały założyć i prowadzić placówkę doskonalenia nauczycieli, zakład kształcenia lub bibliotekę pedagogiczną. Samorządy nie będą też jej potrzebować, gdy zdecydują się na likwidację szkoły lub połączenie jej z inną. Kuratoria nie będą też opiniować arkuszy organizacji publicznych szkół i placówek przygotowanych przez dyrektorów szkół polegających m.in. na zmianie liczby oddziałów i uczniów. Arkusze te będą zatwierdzane przez organ prowadzący szkołę. Wyłoniony w drodze konkursu dyrektor nie będzie też musiał obawiać się negatywnej opinii z kuratorium. Opinia ta nie będzie też wymagana przy jego zwolnieniu bez wypowiedzenia.
Samorządy na podstawie uchwały rady gminy lub powiatu będą mogły przekazać osobie prawnej lub fizycznej prowadzenie szkoły lub placówki publicznej. Szkołę będą więc mogli prowadzić rodzice, stowarzyszenia lub prywatne firmy. Przekazana szkoła nadal będzie jednak publiczna, bezpłatna i dostępna dla wszystkich dzieci. Nie będzie mogła zostać zlikwidowana lub przekształcona.
 
Źródło: Gazeta Prawna, 1.12.2008 r.