W czwartek Sejm ma głosować w sprawie powołania nowego RPD. Sejmowe komisje polityki społecznej i rodziny oraz edukacji, nauki i młodzieży, które opiniowały trójkę kandydatów zdecydowały, że żadnemu nie udzielą poparcia. Najwięcej głosów uzyskała jednak popierana przez PO, Nowoczesną i PSL Jarosz, najmniej Zalewska - która była kandydatką PiS. 

Zarzut plagiatu - Zalewska tłumaczy

W sierpniu w "Tygodniku Powszechnym" ukazał się artykuł "Kopiuj, wklej, przylej", w którym Zalewskiej zarzucono plagiat. Wskazywano, że w publikowanych przez nią artykułach można znaleźć fragmenty skopiowanych tekstów innych autorów. "Wśród publikacji, które Zalewska - prowadząca na UKSW zajęcia z dydaktyki etyki - uznała za godne przywłaszczenia i warte związanego z tym ryzyka, znajdują się również teksty opublikowane na Wikipedii oraz w serwisie Bryk.pl" - napisano.

Zalewska odnosiła się do tego na posiedzeniu sejmowych komisji. Zapewniała, że artykuły prasowe opierały się na szkicach. - Pomiędzy jednym szkicem a oryginałem, wersją drukowaną, jest 180 różnic. Uważam, że nie jest to mało. Ponadto wszystkie moje artykuły, które publikuję 20 lat, były recenzowane, czasami było dwóch recenzentów - mówiła. Zapewniła, że nigdy się nie zdarzyło, by jej artykuł został odrzucony.

Zalewska: postępowanie jest ale nie dyscyplinarne 

Przyznała równocześnie, że rzecznik dyscyplinarny UKSW 10 września wydał postanowienie o wszczęciu postępowania wyjaśniającego, a nie dyscyplinarnego w związku z zarzutami wobec niej. 

- Dziś dostarczyłam cały materiał na uczelnię, podlegający weryfikacji - powiedziała informując, że wystąpiła do rektora o zweryfikowanie całego dorobku naukowego. 

Kadencja obecnego RPD Marka Michalaka upłynęła 27 sierpnia 2018 r. Zgodnie z ustawą o Rzeczniku Praw Dziecka będzie jednak pełnił obowiązki do złożenia ślubowania przez nowego RPD.

pru/pap