W tym roku nauczyciele za przeprowadzenie ustnych egzaminów maturalnych nie otrzymają pieniędzy z budżetu państwa. Środki na ten cel muszą znaleźć samorządy. Nie wszystkie egzaminy są płatne. Nauczyciele odpowiedzialni za przeprowadzenie egzaminów pisemnych mają to już wpisane w zakresie obowiązków i dokonują tego w ramach 18-godzinnego pensum.
W przypadku egzaminów ustnych, jeśli prowadząc je, przekroczą przypisane im pensum, dyrektorzy szkoły przyznają im tzw. godziny ponadwymiarowe. W efekcie na największe dodatkowe wynagrodzenie za udział ustnych w egzaminach mogą liczyć nauczyciele języka polskiego. Powód jest prosty. Do tego egzaminu przystępuje po prostu najwięcej uczniów (poza tymi, którzy bardzo dobrze napiszą egzamin pisemny).
W ubiegłych latach samorządy do 20 czerwca przedstawiały OKE listy nauczycieli uczestniczących w maturach ustnych i wysokość należnego im wynagrodzenia. Następnie OKE zweryfikowane dane przekazywały do MEN. Na ich podstawie resort występował do ministra finansów z prośbą o uruchomienie specjalnej dotacji.
W przypadku weryfikacji pisemnych egzaminów maturalnych zasady wynagradzania egzaminatorów są bowiem jasno określone w przepisach - OKE pokrywa koszty związane ze sprawdzaniem egzaminów pisemnych.
W tym roku jednak za godziny ponadwymiarowe samorządy będą musiały zapłacić nauczycielom z własnego budżetu.
 
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 2.05.2011 r.