Za mało eksperymentów na lekcjach

Co piąty nauczyciel przedmiotów przyrodniczych w szkole podstawowej nigdy nie skorzystał na lekcji ze sprzętu do doświadczeń pipet, palników, probówek. Na angielskim 45 proc. uczniów nie zabiera głosu przed całą klasą - alarmuje Dziennik Gazeta Prawna.

Najczęściej stosowaną metodą pracy z uczniami jest wykład i praca indywidualna ucznia - wynika z badań IBE. Uczniowie bardzo rzadko opuszczają swoje klasy. 42 proc. nauczycieli biologii w gimnazjum nigdy nie wyszło z klasą na wycieczkę w ramach zajęć. Jeszcze mniej wyjść z uczniami zaplanowali chemicy i fizycy – nie zrobiła tego ponad połowa z nich.
– Nauczyciele boją się pracy w grupach – podsumował dr hab. Michał Fedorowicz, dyrektor IBE. – Zmiana myślenia i sposobu pracy wymagałaby wysiłku i nowych kompetencji.
Jak podkreślają eksperci, zmiany należy zacząć od sposobu kształcenia młodych pedagogów, a to może być trudne.
 – Próbowaliśmy się umówić ze szkołami, by te przyjmowały naszych studentów na praktyki. W zamian oferowaliśmy doszkalanie nauczycieli z tych szkół. Okazało się, że placówki wcale nie są chętne do takiej współpracy. - mówi :mówi prof. Kazimierz Przyszczypkowski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza"DGP" prof. Kazimierz Przyszczypkowski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza.

Źródło: "DGP", stan z dnia 25 sierpnia 2014 r.