O swoich wątpliwościach eksperci opowiadają w "Rzeczpospolitej".
– Problem polega na tym – tłumaczy "Rzeczpospolitej" Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka ZNP – że mimo zapowiedzianej podwyżki wypłacana samorządom subwencja oświatowa praktycznie się nie zmieni i wyniesie 41 mld 491 mln zł (to o 5 mln złotych mniej niż w 2016 r.). Związkowcy obawiają się, że to oznacza zwolnienia. Ministerstwo tłumaczy, że pieniędzy z subwencji wystarczy, ponieważ przy niżu demograficznym maleją wydatki, które samorządy ponoszą na oświatę.
Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 14 października 2016 r.
Reforma edukacji tematem Kongresu Edukacja i Rozwój>>