Prof. Marek Zubik, zastępca rzecznika praw obywatelskich, wystąpił do minister edukacji Katarzyny Hall z prośbą o interwencję. Zaniepokoiło go, że przed rozpoczęciem roku szkolnego kuratoria wydają nauczycielom setki zgód na uczenie przedmiotów, do których nie mają pełnych kwalifikacji. Są wydawane głównie na przedmioty, których godzin w planie lekcji jest niewiele: muzykę, plastykę, technikę, informatykę i przyrodę. Dotyczy to zwłaszcza szkół wiejskich. Dyrektorom trudno znaleźć specjalistę, który będzie dojeżdżał do szkoły na parę godzin, występują więc o pozwolenie zatrudnienia osoby, która już w niej pracuje, a nie ma pełnych kwalifikacji.
Biuro RPO poprosiło kuratorów o dane o zatrudnieniu nauczycieli. Np. kurator w Lublinie przyznał, że w roku szkolnym 2008/2009 uczący przedmiotów nie mieli kwalifikacji w 84 proc. podstawówek w Lubelskiem. Z tego 70 proc. stanowiły szkoły wiejskie.
– Minister będzie apelowała do kuratorów o wydawanie zgody wyłącznie w szczególnych przypadkach po dokładnej analizie – mówi Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN.
Z kolei Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, twierdzi, że potrzebna jest reforma studiów nauczycielskich: – Uczelnie muszą zacząć kształcić nauczycieli tak, by byli przygotowani do nauczania dwóch albo trzech przedmiotów.
 
Źródło: Rzeczpospolita, 5.07.2010 r.