Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej zdecydował, że średnie wyniki szkół z tegorocznych egzaminów zewnętrznych – sprawdzianu po podstawówce, testów gimnazjalnych i matur – nie trafią na stronę serwisu internetowego www.wynikiegzaminow.pl, na którym można było porównać osiągnięcia szkół – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. – Zdecydowałem, by nie publikować w Internecie wyników egzaminów, żeby nie tworzyć na ich podstawie rankingów szkół – wyjaśnia prof. Krzysztof Konarzewski. – Rankingi powodują, że szkołom tak bardzo zależy na dobrym w nich miejscu, że zaczynają uczyć „pod testy”. Prezes firmy, która prowadziła internetowy serwis, próbuje przekonać CKE do zmiany zdania: – Podawanie wyników wszystkich szkół w jednym miejscu jest społecznie potrzebne. Rodzice mieli informacje, jak szkoła wypada na tle innych. Średnio w miesiącu mieliśmy 30 – 40 tys. wejść na stronę. Dyrektor CKE wyjaśnia, że rodzice nie powinni wyrabiać sobie opinii o szkole tylko na podstawie wyników z egzaminów. – O tym, jak szkoła uczy, mogą się dowiedzieć, odwiedzając ją i rozmawiając z nauczycielami – mówi. Decyzję prof. Konarzewskiego chwalą dyrektorzy szkół. – Mamy klasy, w których pracujemy z dziećmi z różnymi schorzeniami. Ich wyniki zawsze będą trochę gorsze i średnia się zaniża – mówi Andrzej Słoka, dyrektor Gimnazjum nr 5 we Wrocławiu. - Potem trudno się szkole wspiąć na wyższe miejsce w rankingu wyników, bo rodzice sugerują się osiągnięciami z egzaminów i chętniej posyłają dzieci do szkół, w których są one najlepsze. Do tych szkół trafiają najzdolniejsze dzieci, z którymi łatwiej się pracuje, i szkole w następnym roku łatwo powtórzyć dobry wynik. MEN zapowiada, że niedługo w Internecie pojawi się inna informacja, która pomoże rodzicom w wyborze szkoły. – Planujemy upublicznić tzw. edukacyjną wartość dodaną dla każdej ze szkół. Da ona informacje o tym, o ile w danej szkole uczeń wzbogacił swoją wiedzę i umiejętności. To rzeczywiście pokaże, jak szkoły pracują z uczniami – mówi prof. Zbigniew Marciniak, wiceminister edukacji.

Źródło: Rzeczpospolita, 6 maja 2009r.